3000 Chińczyków straciło prawie 587 mld juanów

W wyniku spadku kursów giełdowych i wahań cen nieruchomości w 2011 r. trzy tysiące najbogatszych rodzin chińskich straciło prawie 587 mld juanów, czyli około 319 mld zł. Odpowiada to 5-krotnej wysokości rocznego PKB chińskiego specjalnego regionu administracyjnego Makau.

Numer jeden na liście najbogatszych Chińczyków, producent ciężkich maszyn, Liang Wengen, jest również największym przegranym chińskiej giełdy. W ubiegłym roku stracił on 20 mld juanów, podała wtorkowa gazeta Jinhuashibao.

Największe straty ponieśli wielcy spekulanci nieruchomościami. Wśród najbogatszych 15 rodzin aż 8 odnotowało zmniejszenie kapitału o ponad 19 proc. Ogromnymi pechowcami okazała się rodzina magnata ziemskiego, Xu Jiaina, która straciła ponad 14 mld juanów, czyli prawie 30 proc. wyjściowego kapitału. Najbardziej dotkliwie spadek wartości nieruchomości odczuli właściciele z południa Chin, zwłaszcza z Kantonu. Jest w tym pewna prawidłowość, ponieważ stamtąd pochodzą najwięksi posiadacze ziemscy.

Reklama

Według oficjalnej listy 100 największych ofert publicznych (IPO) udział w niej przedsiębiorstw związanych z najbogatszymi rodzinami chińskimi znacznie się zmniejszył. W tym roku pozostała na tej liście oferta tylko jednego chińskiego miliardera, producenta butów i wyrobów skórzanych, Wanga Zhentao. Zajęła ona w rankingu wielkości ofert dopiero 67 pozycję. W porównaniu z rokiem ubiegłym jest to zdecydowane obniżenie aspiracji kapitału rodzinnego. Wtedy na liście IPO oferta miliardera Jiu Guanghe zajęła 11 pozycję.

Makau to znajdujący się na wschodnim wybrzeżu jeden z dwóch (drugim jest Hongkong), specjalnych regionów administracyjnych Chińskiej Republiki Ludowej. Region ten, którego gospodarka opiera się głównie na turystyce i hazardzie, zalicza się do najbogatszych na świecie.

_ _ _ _ _

Chiny są drugim na świecie rynkiem dóbr luksusowych pod względem wartości. Średnia wieku chińskich konsumentów tych towarów to 25 -35 lat, na przedmioty zbytku wydają przeciętnie 40 proc. zarobków - podała w najnowszym raporcie firma doradcza KPMG.

Dane te są zaskakujące, gdyż w krajach wysoko rozwiniętych dobra luksusowe kupują głównie osoby w wieku 40-70 lat, które przeznaczają na ten cel 4 proc. swoich dochodów - dodano w raporcie KPMG.

Według zeszłorocznego raportu amerykańskiej firmy konsultingowej McKinsey & Company wydatki Chińczyków na zakup dóbr luksusowych rosną rocznie w tempie 18 proc., w roku 2015 osiągną wartość 27 mld dol. Tym samym Chińczycy staną się największymi konsumentami tych towarów.

Podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie - jak podają źródła angielskie - Chińczycy wydali średnio 203 funty na osobę. Na drugim miejscu byli obywatele Zjednoczonych Emiratów Arabskich z wynikiem o 10 proc. niższym. Najchętniej kupowanymi przez Chińczyków towarami były markowe przedmioty, np. torebki.

Zdaniem prof. Yi Shaohua z Instytutu Nauk Społecznych Chińskiej Akademii Nauk zaskakuje młody wiek chińskich konsumentów towarów luksusowych, świadczy to o potrzebie przekonania zarówno siebie, jak i otoczenia, że Chińczycy osiągnęli już wysoki poziom bogactwa.

"Jak Chińczycy trochę zarobią, natychmiast czują potrzebę pochwalenia się przed innymi. Chcą pokazać światu, że wreszcie stać ich na to samo, co mieszkańców Paryża czy Londynu. Jeszcze dużo czasu upłynie zanim zrozumieją, że drogie przedmioty są tylko jednym z objawów dobrobytu" - dodał.

W pierwszej połowie roku sprzedaż internetowa towarów luksusowych w Chinach osiągnęła wartość 13,5 mld juanów (około 6,95 mld PLN) i w porównaniu z analogicznym okresem 2009 r. wzrosła 10-krotnie - podało Centrum Badań Handlu Elektronicznego.

Analitycy Centrum uważają, że do końca 2012 e-biznes w zakresie dóbr luksusowych powinien osiągnąć obroty 23,76 mld juanów. Określają oni chiński rynek internetowy jako stosunkowo młody, z ogromnymi perspektywami. Przewidują, że w najbliższym czasie znacznie rozszerzona zostanie oferta marek i rodzajów towarów dla najbardziej wymagających klientów - napisano w raporcie Centrum z 21 sierpnia.

Konsumpcja rozwija się bardzo dynamicznie, rośnie bowiem zamożność Chińczyków. Szacuje się, że wartość rynku dóbr luksusowych zwiększa się w tempie ok. 40 proc. rocznie, czemu sprzyja rozpowszechnienie kart kredytowych i transakcji bezgotówkowych. Chiński Bank Centralny podał, że do końca drugiego kwartału bieżącego roku liczba wydanych w Chinach kart kredytowych przekroczyła 300 milionów.

Internetowa sprzedaż dóbr luksusowych rozwija się głównie dzięki młodym ludziom, dobrze zaznajomionym z obsługą komputerów. Średnia wieku konsumentów waha się w granicach 25-35 lat. Na przedmioty zbytku wydają oni przeciętnie 40 proc. swoich zarobków.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Chiny | dobra luksusowe | milioner
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »