Chiny, pomimo zawirowań, pozostaną atrakcyjne dla polskich eksporterów

- W perspektywie średniookresowej Państwo Środka pozostanie atrakcyjnym rynkiem zbytu dla polskich przetwórców. Wszelkie zawirowania o charakterze politycznym czy gospodarczym mogą chwilowo zakłócić wymianę handlową, niemniej nie zmienią kierunku przemian - mówi serwisowi portalspozywczy.pl Marta Skrzypczyk, koordynator analityków sektora rolno-spożywczego w Banku Zachodnim WBK.

- W perspektywie średniookresowej Państwo Środka pozostanie atrakcyjnym rynkiem zbytu dla polskich przetwórców. Wszelkie zawirowania o charakterze politycznym czy gospodarczym mogą chwilowo zakłócić wymianę handlową, niemniej nie zmienią kierunku przemian - mówi serwisowi portalspozywczy.pl Marta Skrzypczyk, koordynator analityków sektora rolno-spożywczego w Banku Zachodnim WBK.

Ekspertka zauważa, że atrakcyjność Chin dla polskich eksporterów żywności w ostatnich latach uległa zwiększeniu. Polscy producenci żywności coraz chętniej lokują swoje produkty nie tylko tam, ale również na innych dalekich rynkach.

- Oczywiście nadal największe znaczenie mają kraje UE oraz kraje sąsiadujące, takie jak Rosja, Ukraina, Białoruś, ale od dawna eksporterzy plasują polskie produkty także na rynkach Afryki, głównie Północnej, i Bliskiego Wschodu. Do tego doszły Chiny, jak również kraje Azji Południowo-Wschodniej, Stany Zjednoczone. Pojawiają się kraje Afryki Środkowej czy Południowej. To właśnie te rynki, oraz Indie, będą stanowiły szansę rozwoju polskiej branży spożywczej - tłumaczy Skrzypczyk.

Reklama

Ekspertka Banku Zachodniego WBK podkreśla, że przez ostatnich kilkanaście miesięcy w sektorach najbardziej dotkniętych rosyjskim embargiem nastąpiły zauważalne zmiany w kierunkach sprzedaży zagranicznej. Najbardziej widoczny jest zwiększony eksport owoców i warzyw na Białoruś i Ukrainę. Zdaniem Marty Skrzypczyk, jest jednak zbyt wcześnie, aby ocenić, czy są to przeobrażenia o trwałym charakterze, czy jedynie tymczasowym.

- Na pewno warto podkreślić, że pogorszenie warunków eksportu stało się jedną z przyczyn weryfikacji polityki promocji krajowej żywności - zwraca uwagę ekspertka.

Embargo rosyjskie nasiliło równocześnie konkurencję na rynku wewnątrzunijnym. Niemniej, jak zauważa Skrzypczyk, statystycznie niższe ceny polskiej żywności przy porównywalnej jakości do produktów z krajów Europy Zachodniej sprawiły, że w tym roku wartość sprzedaży z Polski do pozostałych krajów UE-28 była o 9 proc. wyższa, niż rok wcześniej.

Wzrost odnotowano również w kategoriach, na które nałożono embargo, takich jak mięso wieprzowe, czy większość owoców i warzyw. Natomiast w odniesieniu do artykułów mleczarskich, spadek sprzedaży na rynku unijnym był mniejszy, niż na rynkach pozaunijnych.

Więcej informacji na portalspozywczy.pl

Dowiedz się więcej na temat: Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »