17,5 mld zł w aktywach TFI
Wrześniowy przyrost aktywów funduszy inwestycyjnych o niecały miliard złotych to zasługa funduszy obligacyjnych. W pozostałych grupach w najlepszym razie mamy stabilizację. Znowu fatalnie wypadły fundusze akcji zagranicznych.
Niemal wszystkie towarzystwa funduszy inwestycyjnych odnotowały w sierpniu wzrost aktywów, ale dystans między czołówką a resztą firm nie zmalał. W "torcie" wartym 17,5 mld zł (wobec 16,6 mld zł w sierpniu), największy udział ma nadal Pioneer Pekao, drugie jest PKO/Credit Suisse i nic nie wskazuje na to, by ich pozycji ktoś zagrażał.
Wrzesień należał niemal bez wyjątku do funduszy papierów dłużnych, i to zarówno papierów krajowych, jak i zagranicznych. Ogólny wzrost aktywów to tylko ich zasługa. Dynamika przyrostu aktywów dość pokaźnej grupy funduszy jest imponująca; np. fundusz Obligacji Dolarowych Plus Pioneera pozyskał blisko 70 mln zł, co oznacza przyrost o 67 proc. Przyrostów tego rzędu jest zresztą więcej, choć są to już znacznie mniejsze fundusze. Powyższe nie dotyczy funduszu PKO/Credit Suisse, który we wrześniu podniósł aktywa o 271 mln zł - to największy bezwzględny przyrost we wrześniu i nadal największy fundusz w ogóle (3 mld 343 mln zł). Warto jeszcze odnotować fundusz obligacyjny Union Investment z przyrostem 74 mln zł - w obu przypadkach to niewątpliwie zasługa wyniku. Fundusz ING ma nowych 43 mln zł, a fundusz GTFI 19 mln zł.
Na drugim końcu skali są fundusze kupujące akcje zagraniczne, które łącznie zarejestrowały spadek wartości aktywów o 34 proc. Tak to wygląda, kiedy nowi klienci nie przychodzą, a giełdy światowe wyraźnie spadają. Udział tych funduszy w rynku powierników we wrześniu spadł do wielkości 0,5 proc. Fundusze polskich akcji też mają się gorzej, choć spadki są rzędu jednego czy dwóch procent. Zmiana stanu aktywów największych to wielkości w okolicach zera. Fundusze zrównoważone, stabilnego wzrostu oraz rynku pieniężnego w przybliżeniu utrzymały swoją pozycję.
