6 mld na refundację leków

Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Jerzy Miller poinformował, że w 2005 roku Fundusz wydał na refundację leków ponad 6 mld zł. Jest to wzrost o ponad 3 proc. w porównaniu z 2004 r. Refundacją objęto ponad 382 mln opakowań leków, co oznacza wzrost o 5,6 proc. w stosunku do 2004 r.

Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Jerzy  Miller poinformował, że w 2005 roku Fundusz wydał na refundację  leków ponad 6 mld zł. Jest to wzrost o ponad 3 proc. w porównaniu  z 2004 r. Refundacją objęto ponad 382 mln opakowań leków, co  oznacza wzrost o 5,6 proc. w stosunku do 2004 r.

Miller powiedział w piątek na konferencji prasowej, że w 2005 r. pacjent średnio dopłacał do leków 35 proc. ich wartości, zaś NFZ 65 proc. Średnia cena jednego opakowania wyniosła 24 zł, z czego Fundusz zapłacił 16 zł, a chory 8 zł. Najdroższe były leki onkologiczne, które kosztowały średnio 232 zł, ale prawie w całości, bo w 99 proc., zapłacił za nie NFZ.

Na refundację leków w ubiegłym roku wydano o ponad 205 mln zł więcej niż w roku poprzednim, ale kupiono za to ponad 20 mln opakowań leków więcej. Zdaniem Millera, jest to pozytywna tendencja, gdyż wzrost liczby zakupionych opakowań jest dwukrotnie wyższy niż wzrost wydatków na nie. Oznacza to, że za leki mniej zapłacił zarówno płatnik, jak i pacjent.

Reklama

Łączna wartość refundowanych leków wyniosła ponad 9,4 mld zł, co oznacza wzrost o 6,2 proc. w stosunku do 2004 roku.

Najwięcej pieniędzy Fundusz wydał na refundację w leczeniu chorób centralnego układu nerwowego, m.in. padaczki, schizofrenii (16,72 proc.), chorób pokarmowych i metabolicznych, m.in. cukrzycy (15,31 proc.) oraz schorzeń układu sercowo-naczyniowego (14,38 proc.)

W 2005 roku wydatki na refundację leków w tych chorobach zwiększyły się; wyjątkiem są choroby układu sercowo-naczyniowego, gdzie wydano mniej niż w 2004 roku.

Zdaniem zastępcy dyrektora Departamentu Gospodarki Lekami NFZ Moniki Laskowskiej-Mirończuk, jest to skutek zmiany list leków refundowanych, która spowodowała obniżenie cen leków zarówno dla pacjentów, jak i płatnika. W ocenie NFZ, obniżenie wydatków na te leki nie oznacza gorszego do nich dostępu.

W 2005 roku na 10 tys. ubezpieczonych NFZ zrefundował średnio 103 opakowań; najwięcej na Mazowszu 116, Śląsku - 112 i Łódzkiem - 111.

W ubiegłym roku zwiększyła się kwota refundacji leków potrzebnych w chorobach przewlekłych o ponad 257 mln zł, tj. o 8,78 proc. w stosunku do 2004 roku. W tych chorobach pacjent dopłaca 17 proc. Wzrosła także kwota refundacji leków z listy podstawowej i uzupełniającej o blisko 137 mln zł, tj. o ponad 5,66 proc. w stosunku do 2004 roku.

Prezes NFZ podkreślił, że w 2005 roku nastąpił spadek refundacji dla inwalidów wojennych o blisko 108 mln zł, tj. o 22 proc. w stosunku do 2004 roku; spadek liczby opakowań leków refundowanych dla inwalidów wojennych wyniósł ponad 3 mln, czyli o 20 proc. w stosunku do 2004 roku. "Pierwszy rok istnieje obowiązek wypisywania przez lekarzy na receptach bezpłatnych peselu ubezpieczonego" - powiedział Miller, podając to jako przykład wzmocnienia kontroli NFZ nad wydatkami na leki.

Miller przyznał, że Fundusz obserwuje tylko te leki, które są wypisywane na receptę, a nie te kupowane dowolnie przez ludzi na przykład pod wpływem reklam. "NFZ kontroluje tylko te leki, które kupujemy zgodnie z zaleceniami lekarza" - podkreślił prezes.

Jak dodał, jeśli chodzi o leki używane w szpitalach, koszty ich refundacji nie podlegają kontroli Funduszu, a organu założycielskiego.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: leki | refundowanych | Narodowy Fundusz Zdrowia | refundacje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »