APEC: tylko niewidzialna ręka rynku

Przywódcy państw Azji i obu Ameryk, uczestniczący w szczycie państw regionu w Limie, uznali w sobotę, że wolny handel i reformy międzynarodowych instytucji kredytowych pozwolą światu na uniknięcie głębszego kryzysu.

Członkowie forum Współpracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC), zobowiązali się w stolicy Peru, iż w ciągu najbliższych 12 miesięcy będą wstrzymywać się od wznoszenia wszelkich barier inwestycyjnych czy handlowych.

Wyrazili również gotowość wspierania wysiłków na rzecz poprawy funkcjonowania Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) i Banku Światowego (BŚ) w czasach, gdy więcej krajów zwraca się do nich o pomoc.

We wspólnej deklaracji 21 przywódców państw regionu zaznaczyło, że protekcjonizm "jedynie zaostrza obecną sytuacje gospodarczą". Uczestnicy wyrazili też konieczność dalszych reform sektora finansowego.

Reklama

Wcześniej premier Kanady Stephen Harper i prezydent Meksyku Felipe Calderon o wywołanie kryzysu oskarżyli USA i żądali lepszego nadzoru bankowego. "Nasz największy sąsiad i największy partner handlowy jest epicentrum finansowego trzęsienia ziemi i globalnego spowolnienia" - mówił Harper na spotkaniu z liderami biznesu, jeszcze przed spotkaniem z politykami. Calderon zauważył, że problemom strukturalnym światowej gospodarki pozwolono jątrzyć się, zanim wymknęły się spod kontroli.

"Tego nie wywołały kraje rozwijające się" - dodał Meksykanin.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: wolny handel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »