Apetyt na realizację zysków

Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych miały dwie czytelne fazy. W pierwszej WIG20 ignorował zwyżki na rynkach bazowych i koncentrował energię na dobrej postawie rynku miedzi, dzięki której rolę lidera skromnego obozu popytowego przyjęła na siebie spółka KGHM. Akcjom KGHM pomagała również informacja, iż Skarb Państwa rozważa powiększenie zaangażowania w spółce do 40 procent.

Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych miały dwie czytelne fazy. W pierwszej WIG20 ignorował zwyżki na rynkach bazowych i koncentrował energię na dobrej postawie rynku miedzi, dzięki której rolę lidera skromnego obozu popytowego przyjęła na siebie spółka KGHM. Akcjom KGHM pomagała również informacja, iż Skarb Państwa rozważa powiększenie zaangażowania w spółce do 40 procent.

Druga faza zaczęła się w momencie, gdy rynek miedzi i rynek ropy oraz ceny akcji na Wall Street wysłały w stronę GPW impuls podażowy. Blisko dwuprocentowe spadki miedzi i ropy oraz słaby początek sesji w USA przełożyły się na falę przeceny, która skromny spadek WIG20 zmieniła w stratę zbliżoną do 1,8 procent. W finale popyt zdołał zredukować część strat, ale sesja skończyła się spadkiem zbliżonym do 1,4 procent przy obrocie niewiele mniejszym od 650 mln złotych. Blisko 200 mln przypadło na akcje KGHM, które straciły 1,3 procent.

Reklama

Z perspektywy końca sesji dobrze widać, iż nastroje były dziś korekcyjne, a impulsem do przeceny były analogiczne ruchy na rynkach bazowych. Sesja jest więc ostrzeżeniem, iż apetyty byków na spotkanie WIG20 z 2000 pkt. - dziś brakło do psychologicznej bariery ledwie 30 punktów - zmieniły się w apetyt na korektę, które wzmacnia zachowanie rynków bazowych. Kolejne, zapewne poświąteczne, sesje pokażą, czy rynki szybko wygaszą impulsy spadkowe, czy też po czterech tygodniach wzrostów w otoczeniu i zwyżce cen surowców GPW zostanie zmuszona do korekty fali umocnienia, która trwa od połowy stycznia i odpowiada za przesunięcie WIG20 z rejonu 1650 pkt. w rejon 1970 pkt.

Nie ma wątpliwości, iż dzisiejsze rozdanie wpisuje się w szerszy kontekst, jakim jest koniec marcowego skupienia inwestorów na łagodnej polityce banków centralnych i przesunięcie uwagi na fundamenty, które będzie można oglądać w zaczynającym się za chwilę sezonie publikacji wyników kwartalnych na świecie.

Adam Stańczak

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »