Asseco porządkuje grupę
Asseco Poland ostatecznie uporządkowało stosunki własnościowe w kupionych w styczniu spółkach Softlab i Softlab Trade. Teraz ma po 96 proc. udziałów w obu podmiotach.
W wyniku styczniowej transakcji, rzeszowska spółka, kosztem blisko 30 mln zł (środki pochodziły z emisji akcji przeprowadzonej w grudniu ubiegłego roku) kupiła 70 proc. udziałów w Softlab Trade i 100 proc. udziałów w Softlabie. Oba podmioty są ściśle powiązane operacyjnie i stanowią jeden kompleks gospodarczy.
Uproszczenie relacji było jednym z warunków styczniowego porozumienia. Operacja zajęła udziałowcom obu spółek oraz Asseco Poland ponad trzy miesiące. Na mocy trójstronnej umowy, podpisanej w ostatnich dniach, doszło do zamiany udziałów między Romualdem Rutkowskim, Cezarym Maciejewskim i giełdową spółką. Po przekształceniach każdy z inwestorów indywidualnych ma po blisko 2 proc. udziałów w Softlabie i Softlabie Trade, a Asseco Poland kontroluje 96 proc. udziałów w obu podmiotach. Dodatkowo integrator musiał dopłacić obu udziałowcom po 8 tys. zł.
Asseco Poland - na bazie Softlabu i kupionego nieco później Wa-Pro oraz Comp Softu - chce stworzyć centrum kompetencyjne produkujące rozwiązania do zarządzania przedsiębiorstwem (ERP). Dzięki tym akwizycjom giełdowa firma w krótkim czasie stała się jednym z większych graczy na rynku tego typu aplikacji. Prognozuje, że w tym roku wpływy ze sprzedaży oprogramowania ERP wyniosą 31-34 mln zł, a zysk netto 5,5-6,5 mln zł. W 2005 r. było to odpowiednio 3,8 mln zł i 0,5 mln zł.
Prospekt w opracowaniu
Asseco Slovakia, podmiot z grupy Asseco, w którym polska spółka ma 55 proc. akcji, wspólnie z CA IB Securities prowadzi prace nad prospektem emisyjnym.
- Chcielibyśmy, żeby dokument trafił do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd do 15 maja - mówi Adam Góral, prezes Asseco Poland.
Słowacka firma chce sprzedać w ofercie tylko nowe akcje. Wcześniej mówiło się, że z okazji do upłynnienia części portfela skorzysta menedżment spółki. Asseco Poland szuka pieniędzy na warszawskiej giełdzie, żeby sfinansować zaplanowane akwizycje. Prowadzi rozmowy z jednym z większych producentów oprogramowania w Czechach. Wielkość oferty pozostaje tajemnicą. Należy jednak założyć, że będzie to co najmniej 30 mln złotych.
Dariusz Wolak
