Austria: Euro do portfela, szyling do pieca

Na trzy zmiany pracują w Austrii od połowy grudnia zakłady... niszczenia pieniędzy. Firma Geld-Service Austria, należąca do austriackiego Banku Państwowego, zatrudnia 300 pracowników, obsługujących przetapianie bilonu i spalarnie banknotów.

Na trzy zmiany pracują w Austrii od połowy grudnia zakłady... niszczenia pieniędzy. Firma Geld-Service Austria, należąca do austriackiego Banku Państwowego, zatrudnia 300 pracowników, obsługujących przetapianie bilonu i spalarnie banknotów.

Do spalenia jest co tydzień ponad 50 ton banknotów, a do przetopienia około 500 ton monet. To jednak dopiero początek tej destrukcyjnej działalności. Na razie niszczone są tylko bieżące wpływy do banków - prawdziwie "ciężka robota" zacznie po Nowym Roku, kiedy Austriacy zaczną wymieniać szylingi i grosze na euro i centy. Lokalizacja zakładów, gdzie niszczone są pieniądze utrzymywana jest w ściślej tajemnicy. Szylingi jeszcze do końca lutego będą legalnym środkiem płatniczym w Austrii, więc mimo że ich era już się kończy, mogłyby jeszcze niejednego ucieszyć.

Reklama
RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Austria
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »