Banki centralne kupują coraz więcej złota, ale jego cena spada
Złoto traciło na wartości, bo na giełdach panowały dobre nastroje, a na Wall Street obserwowaliśmy nowe historyczne szczyty. Te zmiany są zaskakujące, bo banki centralne kupują coraz więcej złota, czyli obawiają się recesji.
Złotu nie pomagał też mocny dolar i wzrost rentowności amerykańskich obligacji. Natomiast inwestorzy zbagatelizowali zachowania banków centralnych.
- Od strony fundamentalnej w III kw. wzrost popytu ze strony banków centralnych wyniósł 150 ton, natomiast w samym tylko październiku, czyli na początku kolejnego kwartału, banki centralne zakupiły prawie 40 ton złota - mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, ekspert XTB. - Warto też zwrócić uwagę, że ETF-y utrzymują rekordową ilość złota w swoich skarbcach.
Z tego może wynikać, że obecna korekta ceny złota, która doprowadziła do spadku do poziomu 1450 dolarów za uncję, jest tylko chwilowa.
- Pod koniec roku cena złota może powrócić do poziomów powyżej 1500 dolarów za uncję - ocenia ekspert.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze