Banki i IT decydowały o poziomie wzrostów

Podczas wtorkowego fixingu wzrosły ceny akcji zdecydowanej większości spółek. W efekcie wszystkie giełdowe indeksy i subindeksy poprawiły swoje wartości. Tradycyjne liderami wzrostów były przedsiębiorstwa z branży high-tech. Reprezentujący je indeks zyskał 2,2 proc. w stosunku do sesji poniedziałkowej.

Podczas wtorkowego fixingu wzrosły ceny akcji zdecydowanej większości spółek. W efekcie wszystkie giełdowe indeksy i subindeksy poprawiły swoje wartości. Tradycyjne liderami wzrostów były przedsiębiorstwa z branży high-tech. Reprezentujący je indeks zyskał 2,2 proc. w stosunku do sesji poniedziałkowej.

Inwestorzy przyzwyczaili się już zapewne do dużych zmian jego wartości, które w większości przypadków są zgodne z kierunkiem trendu całego rynku. Wczoraj jednak poza walorami ComputerLandu (+ 9,3 proc.), żadna spółka z tego sektora nie zanotowała większego niż 5 proc. wzrostu.

Po wezwaniu ogłoszonym przez Citigroup na sprzedaż akcji Banku Handlowego w Warszawie na poziomie znacznie przekraczającym dotychczasowy ich kurs, inwestorzy polubili również banki znajdujące się w obrocie na krajowej giełdzie. Wprawdzie obrót walorami BHW był zawieszony ale po przeszło 7 proc. wzroście wyceny BIG BG, subindeks WIG Banki wzrósł o 2,2 proc. Może to oznaczać, że inwestorzy widzą również duże szanse na ogłoszenie wezwania na akcje BIG BG przez Deutche Bank. W ocenie części analityków niemiecki bank już dawno bezpośrednio bądź pośrednio przez podmioty zależne i na podstawie podpisanych umów dysponował pakietem zapewniającym mu przeszło 50 proc. głosów na WZA. Dlatego też kwestią czasu pozostaje to kiedy ogłoszone zostanie wezwanie.

Reklama

Wczorajsze notowania jednolite przyniosły również szereg innych wydarzeń. O prawie 30 proc. wzrósł kurs Ariela. Spółka przygotowuje się do nowej emisji akcji. W zamian za dwa prawa poboru akcjonariusze będą mogli obejmować po trzy akcje przy cenie 4 zł za sztukę. Zapewne dzięki temu, że obecnie walory Ariela notowane są z prawem poboru inwestorzy chcą przy oferowanych warunkach subskrypcji dać za nie dużo więcej niż jeszcze kilka dni temu. Nie można też wykluczyć działań spekulacyjnych, które mogą znowu wywindować cenę do rocznego maksimum wynoszącego dziś 18 zł. Z kolei maksymalny wzrost ceny Amiki jest zapewne efektem kolejnych spekulacji na temat pozyskania strategicznego inwestora branżowego. Podczas notowań ciągłych inwestorzy nie byli już skłonni kupować akcji spółki z Wronek po fixingowym kursie.

Stosunkowo słabo wypadły natomiast przedsiębiorstwa z rynku równoległego i wolnego. Na pierwszym z tych parkietów maksymalne spadki zanotował Efekt i Kompap, a na rynku wolnym KZWM. Podczas notowań ciągłych, ceny większości akcji nie uległy istotnym zmianom, dlatego w efekcie podstawowe indeksy niewiele zmieniły swoje wartości w stosunku do zanotowanych rano.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: bank | przedsiębiorstwa | inwestorzy | wzrosty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »