Banki kotwicą na GPW

Po świetnej końcówce tygodnia oraz rozpoczęciu nowego przychodzi czas na lekką korektę. W przypadku zagranicznych rynków widzimy raczej mniejsze ruchy, natomiast w przypadku rynku rodzimego, sytuację psuje przede wszystkim sektor bankowy po rewelacjach dotyczących grupy spółek związanych z PZU.

Po świetnej końcówce tygodnia oraz rozpoczęciu nowego przychodzi czas na lekką korektę. W przypadku zagranicznych rynków widzimy raczej mniejsze ruchy, natomiast w przypadku rynku rodzimego, sytuację psuje przede wszystkim sektor bankowy po rewelacjach dotyczących grupy spółek związanych z PZU.

Nastroje na zagranicznych rynkach nieco popsuły się po wczorajszych ogromnych wzrostach przy których część najważniejszych indeksów na świecie wyznaczyła nowe historyczne szczyty. Europejska gospodarka ma się najlepiej od lat i w piątek poznamy kolejne dane, które pokażą nam perspektywy dla koniunktury. Oprócz tego utrzymywana jest bardzo luźna polityka monetarna, która nie pozwala na wzrosty rentowności, co skłania inwestorów właśnie ku rynku akcyjnemu. W szczególności wybija się niemiecki DAX, który dzisiaj po wyznaczeniu nowego historycznego szczytu cofa się na ważne techniczne wsparcie w okolice 12850 punktów. Nieźle radził sobie również wczoraj francuski CAC 40 przy oczekiwaniu przeprowadzenia strukturalnych reform przez Emmanuela Macrona, którego partia wygrała wybory parlamentarne we Francji.

Reklama

Wczoraj obserwowaliśmy również nowe historyczne szczyty w przypadku indeksu S&P 500. Spółki technologiczne znajdują się jeszcze sporo od najwyższych poziomów w historii, ale plany odbicia całego rynku pokrzyżowała ropa naftowa. Ropa naftowa, która służy jako wskaźnik sentymentu i jest oczywiście ważne dla wielu sektorów, w szczególności naftowego, znalazła się dzisiaj najniżej od listopada zeszłego roku, niwelując cały wpływ obniżki podaży dokonanej przez OPEC.

Tuż przed zamknięciem rynku w Europie DAX traci 0,31 proc., CAC 40 zniżkuje o 0,05 proc., natomiast FTSE 100 spada o 0,45 proc., co jest związane z nieco gorszymi nastrojami po dzisiejszym wystąpieniu Carneya, który wykluczył podwyżkę stóp procentowych (choć teoretycznie powinno to być pozytywna informacja dla giełdy, w szczególności, że funt zniwelował wszelkie zyski powstałe po ogłoszeniu przyśpieszonych wyborów).

Prawdziwa wyprzedaż miała dzisiaj miejsce na GPW. W szczególności było to widać na indeksie WIG20, który stracił 1,35 proc., ale zamknął się nieznacznie powyżej 2300 punktów. Jest to efekt potencjalnego planu PZU, który chciałby połączyć dwa posiadane w grupie banki: Alior oraz Pekao. Pierwszy miałby stać się typowo bankiem detalicznym, natomiast drugi korporacyjnym. Inwestorom nie spodobała się ta wiadomość i PZU stracił dzisiaj 7,7 proc., natomiast Alior Bank 2,7 proc.

Michał Stajniak

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: kotwice | giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »