Bessa zagościła na rynkach

Nie ma już najmniejszych wątpliwości, po tym jak wczorajsze wystąpienie Janet Yellen nie przyniosło długo oczekiwanej ulgi, rynki powróciły dziś do spadków pogrążając się dalej w panującej od początku roku bessie. Dzisiejszy dzień zaczął się od mocnego uderzenia ze strony Chin, gdzie giełda w Hongkongu rozpoczęła notowania po przerwie spowodowanej obchodami chińskiego nowego roku. Oprócz tego, Riksbank zdecydował dziś o kolejnej obniżce stóp procentowych, do poziomu -0.5 proc..

Nie ma już najmniejszych wątpliwości, po tym jak wczorajsze wystąpienie Janet Yellen nie przyniosło długo oczekiwanej ulgi, rynki powróciły dziś do spadków pogrążając się dalej w panującej od początku roku bessie. Dzisiejszy dzień zaczął się od mocnego uderzenia ze strony Chin, gdzie giełda w Hongkongu rozpoczęła notowania po przerwie spowodowanej obchodami chińskiego nowego roku. Oprócz tego, Riksbank zdecydował dziś o kolejnej obniżce stóp procentowych, do poziomu -0.5 proc..

Decyzja szwedzkiego banku centralnego jest podyktowana przede wszystkim dalszą walką o powrót inflacji do celu. Oprócz samej decyzji o obniżeniu stóp, Riksbank potwierdził również swoją gotowość do dalszego luzowania swojej polityki w przypadku konieczności podjęcia kolejnych kroków. Nie wykluczono również zwiększenia programu skupu obligacji oraz możliwości interwencji walutowych.

Zapalnikiem dzisiejszych spadków na giełdach okazała się reakcja indeksu Hang Seng na ostatnie spadki w Europie. Startującej po 3 dniach przerwy giełdzie w Hongkongu krótko zajęło nadrobienie zaległości. Indeks Hang Seng zakończył dzień 3.85 proc. na minusie. Pociągnęło to za sobą ogromne spadki w całej Europie. Indeks DAX po raz kolejny osiągnął dziś swoje wielomiesięczne minima. Nurkują także ceny ropy. Odmiana WTI była handlowana była w rekordowo niskiej cenie 26.25 USD za baryłkę.

Reklama

Indeksy odrobiły część strat po południu, głównie za sprawą dużego osłabienia japońskiego jena, będącego prawdopodobnie efektem interwencji ze strony BoJ. Para USDJPY w przeciągu 15 minut poszybowała w górę o niemal dwie figury. Mimo to, jen nadal jest rekordowo mocny w stosunku do amerykańskiego dolara.

O godzinie 17:00 indeks DAX traci 2.48 proc., CAC 40 3.57 proc., a FTSE 100 1.98 proc.. Nieoczekiwanie, pod koniec sesji straty odrabia indeks WIG20, który zakończył dzień skromnym spadkiem o 0.12 proc., wobec znacznie większych spadków w trakcie sesji. Negatywnie rozpoczyna się również sesja w USA, gdzie po półtorej godziny handlu S&P500 traci 1.53 proc..

Michał Papuga

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »