Bieżąca ocena sytuacji na rynkach finansowych

Spadek eksportu i importu sugeruje, że w najbliższych miesiącach może zabraknąć impulsu do ożywienia gospodarczego, a stagnacja może przeciągnąć się na dłuższy okres niż dotychczas oczekiwano.

Spadek eksportu i importu sugeruje, że w najbliższych miesiącach może zabraknąć impulsu do ożywienia gospodarczego, a stagnacja może przeciągnąć się na dłuższy okres niż dotychczas oczekiwano.

W tym tygodniu mało danych, głównie polityka

W tym tygodniu będzie niewiele istotnych danych statystycznych. W poniedziałek o 16:00 GUS poda ceny żywności w II połowie października. Przewidujemy, że miesięczny wzrost cen utrzyma się na poziomie z I połowy miesiąca, tj. 0,7% m/m. Oznaczałoby to wg naszej prognozy, że październikowa stopa inflacji spadnie do ok. 4,0% r/r - najniższego poziomu od początku lat 90. i najniższego również w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy. Również prognoza Ministerstwa Finansów na październik wynosi 4,0%. Korzystne tendencje cenowe na rynku żywności mogą zdecydowanie wyhamować, lub nawet się odwrócić wraz z rozpoczęciem działalności nowego ministra rolnictwa - poprawa dochodowości produkcji rolnej była jednym z nielicznych konkretnych postulatów PSL, które udało się zapisać w koalicyjnym porozumieniu programowym. Jednak skutki aktywniejszej polityki rządu na rynku rolnym mogą być widoczne dopiero pod koniec roku, więc na tegoroczną inflację prawdopodobnie nie zdążą już wpłynąć w sposób znaczący. Oczekujemy, że stopa inflacji na koniec grudnia br. wyniesie ok. 4,5% r/r - o 1,5 pkt. proc. mniej niż dolna granica tegorocznego celu inflacyjnego. Na początku 2002 r. tempo wzrostu cen najprawdopodobniej wzrośnie, jednak trudno dokładnie ocenić w jakiej skali, dopóki nie znane są rozwiązania podatkowe, które przyjmie nowy rząd. Jeżeli nie pojawią się silne impulsy inflacyjne w postaci podatku importowego czy wzrostu podstawowej stawki VAT, dynamika CPI jedynie nieznacznie przekroczy 5% w I kw. 2002 r.

Reklama

Istotne będą dalsze informacje rządu nt. budżetu ?2001 i ?2002. Być może Ministerstwo Finansów ujawni plany dotyczące pozostałych rozwiązań podatkowych oprócz PIT. Kluczowa dla prognoz inflacyjnych jest kwestia ewent. wprowadzenia podatku importowego i/lub podwyżki podstawowej stawki VAT. Każde z tych rozwiązań zwiększyłoby stopę wzrostu cen konsumpcyjnych o ok. 0,6-0,7 pkt. proc. Niewykluczone, że uda się obyć bez tych rozwiązań, jednak wymagałoby to utrzymania zadeklarowanego limitu wydatków w 2002 r. na poziomie 183 mld zł. Tym bardziej, że ostatnio M. Belka wspominał o niższych prognozach wzrostu PKB w przyszłym roku, a z tym wiążą się niższe prognozy wpływów budżetowych.

We wtorek rozpocznie się posiedzenie Sejmu. Posłowie zajmą się m.in. propozycją zmian w podatkach dochodowych od osób fizycznych, ale prawdopodobne są również inicjatywy ograniczenia niezależności RPP, sprowokowane ostatnimi doniesieniami o żądaniach płacowych członków Rady. Poparcie parlamentu dla rządowego projektu zmian w PIT będzie wskazówką, na jakie trudności może napotkać gabinet L. Millera przy forsowaniu niepopularnych rozwiązań, niezbędnych dla naprawy finansów publicznych. Szybkie przyjęcie projektu ustawy (prasa sugeruje, że rząd liczy na przegłosowanie projektu w rekordowym tempie trzech dni) byłoby pozytywnym sygnałem, zwiększającym optymizm co do przyszłorocznej polityki gospodarczej. Z kolei negatywnie na nastrojach rynkowych mogą się odbić próby przeforsowania zmian w ustawie o NBP. Przedstawiciele niektórych ugrupowań parlamentarnych zapowiedzieli w ub. tygodniu, że niezwłocznie wystąpią z inicjatywą zmian prawnych, które ograniczyłyby zarobki członków RPP i zarządu NBP. Przy okazji takich zmian posłowie mogą przegłosować dużo dalej idące poprawki, co mogłoby niekorzystnie wpłynąć na wizerunek Polski w oczach zachodnich inwestorów i pogorszyć perspektywę integracji z UE (ograniczenie niezależności banku centralnego w Czechach spowodowało przed rokiem silne negatywne reakcje ze strony ECB i Komisji Europejskiej; w konsekwencji po pół roku czeski parlament cofnął wprowadzone zmiany).



Stopy procentowe: umacniają się argumenty za dalszą obniżką

Opublikowane w ub. tygodniu dane nt. bilansu płatniczego poszerzają potencjalną listę argumentów za dalszym rozluźnianiem polityki pieniężnej. Spadek eksportu i importu sugeruje, że w najbliższych miesiącach może zabraknąć impulsu do ożywienia gospodarczego, a stagnacja może przeciągnąć się na dłuższy okres niż dotychczas oczekiwano. Brak perspektyw szybkiego ożywienia potwierdza trzeci z rzędu spadek wyprzedzającego wskaźnika koniunktury i załamanie wskaźnika menedżerów logistyki (odpowiednik zachodniego PMI). Nasze aktualne prognozy wzrostu PKB to 1,3% w 2001 r. i 1,5% w 2002 r. W takich uwarunkowaniach wzrasta prawdopodobieństwo, iż RPP dokona kolejnej redukcji oporcentowania przed końcem roku. Naszym zdaniem Rada obniży stopy procentowe na posiedzeniu w grudniu. Wówczas znane będą bardziej szczegółowe informacje nt. budżetu 2001 i 2002, w tym m.in. rozwiązania podatkowe, kluczowe dla prognozowania inflacji w 2002 r. Znane będą również dane nt. wzrostu PKB w III kw. br. Zakładamy, że obniżka grudniowa wyniesie 1 pkt. proc. Redukcja może być jednak głębsza, jeśli dane makroekonomiczne z października i listopada okażą się równie niekorzystne, jak te z III kw.

PKO Bank Polski S.A.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »