Chcą 500 zł podwyżki i "czternastek"!

Bez porozumienia zakończyły się prowadzone w ramach sporu zbiorowego rozmowy związków z zarządem KHW.

Wobec fiaska negocjacji grupa związkowców postanowiła pozostać w siedzibie Katowickiego Holdingu Węglowego.

- Zostaliśmy, aby pokazać, że jesteśmy gotowi do dalszych rozmów. Z danych przedstawionych przez zarząd wynika, że przynajmniej o jednym z naszych postulatów - podwyżce płac - możemy rozmawiać. Zarząd jednak uchyla się od merytorycznej rozmowy - powiedział PAP Szczepan Kasiński ze związku Sierpień 80.

Sprawdź bieżące notowania spółek z sektora górniczego na stronach BIZNES INTERIA.PL

Reklama

Związkowców nie przekonały argumenty przedstawicieli zarządu, którzy po ok. ośmiu godzinach rozmów poprosili o przerwanie negocjacji.

Rzecznik KHW, Wojciech Jaros, potwierdził, że po zakończeniu rozmów grupa kilkunastu związkowców pozostała w poniedziałek wieczorem w sali konferencyjnej KHW. Zaprzeczył jednak, by był to efekt uchylania się zarządu od rozmów. Podkreślił, że negocjacje ze związkami były prowadzone w poniedziałek od wczesnego popołudnia - jak dotąd - nie zakończyły się porozumieniem.

Oprócz postulatu wzrostu płac (nawet o 500 zł) związkowcy chcą też rozmawiać o wypłacie 14 pensji (z powodu kłopotów finansowych KHW przesunięto ją ze stycznia na początek kwietnia) oraz o zasadach wynagradzania. Nie zgadzają się na proponowane przez zarząd KHW powiązanie części premii z wydajnością pracy i wykonywaniem planów produkcyjnych, które uważają za nierealistyczne. Negują też prognozy docelowego zmniejszenia zatrudnienia w spółce o 5 tys. osób i chcą wypracowania programu naprawczego dla holdingu.

W przesłanej PAP w ulotce skierowanej do pracowników kopalni Wujek zarząd KHW informował wcześniej , że przesunięcie o dwa miesiące wypłaty "czternastek" dla pracowników tej kopalni jest efektem niższego niż planowano w 2010 roku faktycznego wydobycia węgla.

- Wydobycie kopalni w 2010 r. wyniosło 2,7 mln ton węgla i było o 600 tys. ton niższe od planowanego, w efekcie, czego koszty wydobycia (w tym wynagrodzeń) i inwestycji przewyższyły o ponad 50 mln złotych przychody uzyskane ze sprzedaży węgla - napisano na ulotce wskazując, że wypłata "czternastek" dla Wujka to koszt ok. 31,5 mln zł.

Na razie nie wiadomo, jak długo związkowcy pozostaną w siedzibie holdingu i kiedy dojdzie do wznowienia rozmów. Przedstawiciele KHW zapewniają, że są gotowi kontynuować dialog ze stroną społeczną. Oprócz przedstawicieli Sierpnia 80, w budynku holdingu pozostali także przedstawiciele związków Solidarność 80 i Kontra.

KHW należy do trzech największych spółek węglowych, zatrudnia ok. 20 tys. osób. W ubiegłym roku wypracował ok. 30 mln zł zysku. Rocznie produkuje blisko 15 mln ton węgla energetycznego.

- - - - -

Ponad 205 mln zł zysku netto wypracowały w styczniu tego roku należące do Skarbu Państwa spółki węglowe - wynika z opublikowanych we wtorek danych resortu gospodarki.

W tym samym czasie zeszłego roku ich zysk wyniósł 39,1 mln zł.

Według danych MG, w styczniu kopalnie wydobyły ponad 5,6 mln ton węgla, wobec ponad 5,9 mln ton w tym samym czasie przed rokiem (spadek o 5,3 proc.). Wydobycie węgla energetycznego obniżyło się w styczniu, wobec stycznia 2010 r., o 7,2 proc., a węgla koksowego wzrosło o 5,5 proc.

Sprzedaż węgla przekroczyła 5,9 mln ton, wobec ponad 5,2 mln ton rok wcześniej, co oznacza wzrost o 13,2 proc.

Średnia cena zbytu węgla wzrosła o 17,4 proc. Wpływ na to miał przede wszystkim dalszy wzrost ceny węgla koksowego (prawie o 60 proc.), przy wzroście ceny dominującego w polskim wydobyciu węgla energetycznego o 3,2 proc. W efekcie przychody górnictwa ze sprzedaży węgla (głównie w kraju) były wyższe o ok. pół miliarda zł.

Średnia cena zbytu węgla koksowego wynosiła w styczniu 626,51 zł za tonę, a węgla energetycznego 265,37 zł za tonę. Średnia cena zbytu węgla ogółem to 327,39 zł.

Eksport węgla zbliżył się w styczniu do 0,5 mln ton, wobec blisko 800 tys. ton przed rokiem. Oznacza to spadek eksportu o ponad jedną trzecią.

Na przykopalnianych zwałach w końcu stycznia leżało niespełna 3,5 mln ton niesprzedanego węgla - o ponad 1,8 mln ton mniej niż w tym samym czasie przed rokiem.

Zatrudnienie w górnictwie w końcu stycznia wyniosło ponad 110,3 tys. osób. To ponad 4 tys. górników mniej niż rok wcześniej.

W styczniu górnictwo wypracowało blisko 2 mld zł przychodów (wobec niespełna 1,7 mld zł rok wcześniej), uzyskując ponad 341,1 mln zł zysku z podstawowej działalności, jaką jest sprzedaż węgla. Po odliczeniu strat na pozostałej działalności, w tym finansowej, zysk brutto wyniósł ponad 209,7 mln zł, a zysk netto nieco ponad 205 mln zł.

Koszty podstawowej działalności operacyjnej górnictwa wzrosły o 10,3 mln zł, czyli 0,7 proc. Średni koszt produkcji tony węgla wzrósł w stosunku do stycznia 2010 r. o 6,4 proc. Wzrosła wydajność pracy.

Do końca stycznia spółki węglowe łącznie wydały na inwestycje 95,2 mln zł - o ponad 80,2 mln zł mniej niż w tym samym okresie 2010 roku.

Obecne zobowiązania górnictwa sięgają ponad 7,5 mld zł, a należności ponad 2,2 mld zł. Wskaźniki płynności finansowej nadal odbiegają od optymalnych, ale są znacznie lepsze niż rok wcześniej. Resort gospodarki ocenia, że to pozytywne zjawisko.

Cały 2010 rok należące do Skarbu Państwa spółki węglowe zamknęły zyskiem netto przekraczającym 1 mld 160 mln zł. Wyniki te będą jeszcze poddane audytowi.

Publikowane przez resort gospodarki wskaźniki nie obejmują giełdowej kopalni Bogdanka na Lubelszczyźnie oraz niewielkiej prywatnej kopalni Siltech w Zabrzu.

Pobierz: program do rozliczeń PIT

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: podwyżka | 500 zł na dziecko | 500 zł | porozumienia | KHW | górnictwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »