Chiny mocno zaszkodziły cenom metali

Ceny miedzi na giełdzie metali w Londynie mocno spadają w reakcji na słabe dane o handlu zagranicznym Chin. Tanieją też inne metale przemysłowe - podają maklerzy. Metal na LME w dostawach 3-miesięcznych tanieje o 1,7 proc. Rezerwy walutowe Chin wyniosły w lutym 3,2 bln USD i były niższe o 28,6 mld USD niż w styczniu.

Eksport Chin spadł w lutym o 20,6 proc. rdr, po spadku poprzednio o 6,6 proc. (w juanach) - podała w komunikacie administracja celna. Analitycy spodziewali się, że eksport w II rdr spadł o 11,3 proc.

Słabe są też dane o imporcie - w II spadł on rdr o 8,0 proc. (w juanach). Oczekiwano spadku o 11,7 proc., po spadku poprzednio o 14,4 proc. rdr.

W juanach nadwyżka w handlu Chin wyniosła w II 209,50 mld wobec nadwyżki poprzednio 406,20 mld i oczekiwanych przez analityków 341,00 mld juanów.

W dolarach USA nadwyżka wyniosła w II 32,59 mld USD wobec nadwyżki 63,29 mld USD i spodziewanych przez analityków 51,00 mld USD.

Reklama

W dolarach eksport rdr spadł w II o 25,4 proc., po spadku w I o 11,2 proc. i oczekiwanych przez analityków -14,5 proc. To najmocniejszy spadek eksportu od maja 2009 r.

Import zaś spadł o 13,8 proc., po spadku w I o 18,8 proc. i szacowanego w II spadku o 12,0 proc.

Tak słabe dane to dla chińskich władz duże wyzwanie, aby pomimo wszystko podtrzymać wzrost gospodarczy.

Metale tanieją we wtorek również w reakcji na prognozy ekspertów Goldman Sachs, którzy prognozują, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy ceny miedzi i aluminium spadną nawet o 20 procent.

Premier Chin Li Keqiang przedstawił założenia nowego planu pięcioletniego. Do 2020 r. chińska gospodarka ma rosnąć w tempie 6,5% r/r lub wyższym, celem na 2016 r. jest wzrost od 6,5% do 7%. Nowy budżet państwa przewiduje m.in. mniejszy niż w poprzednich latach wzrost wydatków na obronę (o 7,6%).

Deficyt budżetowy ma wzrosnąć o 560 mld CNY do 2,18 bln CNY (ok. 304 mld EUR) i stanowić -3,0% PKB wobec -2,3% PKB w 2015 r.

Chiny uderzają w rynek metali

Obawy o globalną gospodarkę podtrzymują wysokie ceny złota

Słabe dane nt. chińskiego bilansu handlowego, jakie poznaliśmy dzisiaj nad ranem na powrót zwiększyły obawy inwestorów związane z perspektywami dla globalnej gospodarki. A to był jeden z głównych motorów obserwowanej w ostatnich tygodniach zwyżki cen złota. Inwestorzy zdają się zakładać, że ponowne problemy Chin oddalą perspektywę szybszego zacieśnienia polityki w USA, a także dadzą więcej motywacji do działania Europejskiemu Bankowi Centralnemu, który podejmie decyzję już w najbliższy czwartek. Ostatnie dane z jednego z największych funduszy ETF na rynku złota - SPDR Gold Trust wskazały na nieznaczny spadek zasobów surowca, chociaż pozostają one blisko najwyższych poziomów od września 2014 r. wokół 25,5 mln ton. Technicznie trend na rynku złota może być kontynuowany po tym, jak ujawniła się większa podaż po złamaniu ostatniego szczytu z 11 lutego przy 1263,5 USD za uncję (wykres FGOLD). Kolejny mocny opór to rejon 1307,5 USD bazujący na maksimum ze stycznia 2015 r. Sprawdź: PROGRAM PIT 2015 Ropa za chwilę zmierzy się ze starymi problemami Wprawdzie chińskie dane nt. bilansu handlowego w lutym wypadły zaskakująco słabo, to jednak import ropy do Chin wzrósł w ciągu minionego miesiąca o 19,1 proc. m/m do 31,8 mln ton. Wpływ na to miało większe zapotrzebowanie ze strony lokalnych rafinerii, pośrednio ze względu na zadowalające marże uzyskiwane na przerobie surowca, a także mniejsza skala samodzielnego wydobycia. Rynek ma jednak wątpliwości na ile te tendencje mogą być trwałe, biorąc pod uwagę chociażby malejącą sprzedaż samochodów na lokalnym rynku (o 3,7 proc. r/r), co może ważyć na popycie na pochodne benzyny. Zwraca się też uwagę na ryzyka związane z perspektywami dla chińskiej gospodarki, po tym jak w weekend władze nie zapowiedziały żadnych nowych programów stymulacyjnych. Poza tematem Chin, dzisiaj agencje przytaczają też wypowiedź kuwejckiego ministra ds. ropy, który dał do zrozumienia, że jego kraj może przystąpić do porozumienia ws. zamrożenia wydobycia surowca na styczniowych poziomach, jeżeli na taki ruch zdecydują się wszyscy główni producenci - zwłaszcza Iran. Tymczasem kwestia taniej ropy szczególnie dotyka kraje Ameryki Łacińskiej, które próbują też lokalnych inicjatyw mających na celu koordynację działań mających na celu poprawę sytuacji na tym rynku. Spotkanie w którym udział wezmą przedstawiciele Wenezueli, Kolumbii, Ekwadoru i Meksyku jest zaplanowane na najbliższy piątek w Quito - tak poinformował przedstawiciel ekwadorskiego rządu. Krytyczny raport nt. możliwości utrzymania ostatnich wzrostów cen ropy wypuścili też dzisiaj analitycy banku Goldman Sachs. Ich zdaniem można mówić jedynie o odreagowaniu, a w dłuższej perspektywie otoczenie nadal pozostanie niesprzyjające. Z kolei powrót do spadków cen ropy może pomóc w zakończeniu procesu "bilansowania" tego rynku. Dzisiaj w kalendarzu mamy dane nt. tygodniowych zapasów paliw publikowane przez Amerykański Instytut Paliw (API) o godz. 22:40 naszego czasu. Ostatni wzrost był rekordowy (9,9 mln baryłek), ale nie przeszkodził w dalszym wzroście cen ropy, które były warunkowe oczekiwaniami, co do możliwej prezentacji szerokiego programu stymulacyjnego w Chinach w ostatni weekend - ostatecznie nic nie poznaliśmy. Teraz rynek może przypomnieć sobie zarówno o sporych zapasach, ale i też przedstawić się na tryb risk-off ze względu na nawrót obaw związanych z chińską gospodarką. Wykres FOIL (CFD na ropę WTI) pokazuje, że jesteśmy w rejonie oporów z grudnia, oraz po sporych wzrostach (wskaźniki są wykupione). Ewentualna korekta powinna doprowadzić do testowania rejonu szczytów ze stycznia i grudnia przy 34,65-34,79 USD/brk. Marek Rogalski - główny analityk walutowy DM BOŚ
PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chiny | miedź | ceny miedzi | ropa naftowa | Aluminium | juan | złoto | metale szlachetne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »