Co czwarty Polak uważa, że upadłość konsumencka nie jest potrzebna

Tylko w pierwszym półroczu 2017 r., z upadłości konsumenckiej skorzystało 2758 osób - wynika ze statystyk resortu sprawiedliwości.

Nowe prawo dotyczące upadłości konsumenckiej działa trzeci rok. W tym czasie pozwoliło sądom ogłosić upadłość 9358 osób. Tylko w I półroczu 2017 skorzystało z tego rozwiązania 2758 osób - podają statystyki Ministerstwa Sprawiedliwości.

Co na to Polacy? W opinii 27 proc. badanych upadłość konsumencka w ogóle nie powinna istnieć.

W badaniu Moralność Finansowa Polaków 2017, przeprowadzonym przez Konferencję Przedsiębiorstw Finansowym m.in. w partnerstwie z BIG InfoMonitor, pytano o opinie na temat regulacji dotyczących upadłości konsumenckiej.

Reklama

Wyniki badania pokazały, że w polskim społeczeństwie nie ma powszechnego przekonania co do słuszności istnienia instytucji upadłości konsumenckiej w obecnym kształcie. Co czwarty ankietowany jest nieprzejednany - uważa, że długi należy spłacać i ucieczka w upadłość nie powinna wchodzić w grę. Zaś dla zdecydowanej większości osób, które popierają upadłość konsumencką, trudna do zaakceptowania jest stosunkowo częsta możliwość ogłaszania upadłości raz na 10 lat, zamiast raz na całe życie. Jednocześnie aż 40 proc. Polaków wciąż nie ma zdania na temat obowiązujących trzeci rok regulacji.

Niemal połowa badanych nie ma też wyrobionej opinii co do tego, kto powinien mieć prawo do ogłaszania upadłości osoby fizycznej. Ale co istotne aż 40,2 proc. dałoby takie prawo zarówno dłużnikowi jak i wierzycielowi. Jedynie niecałe 10 proc. uważa, że powinna to być wyłącznie możliwość dłużnika, tak jak mówi obecna ustawa o upadłości konsumenckiej.

Upadłość konsumencka to postępowanie sądowe przewidziane dla osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej, możliwe do wykorzystania raz na 10 lat. Z upadłości mogą korzystać osoby, które stały się niewypłacalne - nie mają pieniędzy na bieżące rachunki, zakup artykułów codziennego użytku oraz spłatę kredytów czy pożyczek. Ogłoszenie upadłości konsumenckiej oznacza utratę wszystkiego, co się posiada. Prawo przewiduje jedynie wydzielenie kwoty na wynajem mieszkania na okres od 12 do 24 miesięcy. W wyjątkowych okolicznościach w grę wchodzi zachowanie nieruchomości, ale pod warunkiem, że zgodzą się na to wierzyciele. W sytuacji, gdy upadły nie zaspokoił wierzycieli z likwidowanego majątku, a jest w stanie regulować płatności, otrzymuje plan spłaty wskazujący, w jakim czasie, ile pieniędzy i komu będzie oddawał z uzyskiwanych dochodów. Plan spłaty może trwać do 36 miesięcy. W wyjątkowych sytuacjach sąd może przedłużyć ten okres o półtora roku. Po tym czasie pozostałe zobowiązania zostają umorzone. Konsument ma "niemal" czystą kartę. Niemal, bo informacja o ogłoszeniu upadłości, pozostaje np. w Biurze Informacji Kredytowej. Co może stanowić problem w momencie gdy upadły będzie chciał wziąć kredyt - nawet, jeśli jego sytuacja finansowa będzie już przedstawiała się dobrze. Upadłość konsumencka nie umarza alimentów, rent odszkodowawczych, sądowych kar grzywny i obowiązku naprawienia szkody oraz zadośćuczynienia za wyrządzone krzywdy.

- Wygląda na to, że obowiązujące prawo jest bardziej liberalne niż oczekiwania społeczeństwa w tym względzie, ale dane Ministerstwa Sprawiedliwości jak na razie nie pozwalają stwierdzić, że instytucja upadłości konsumenckiej jest przez Polaków nadużywana - mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor. - Dla osób w trudnej sytuacji finansowej upadłość jest drogą do wyjścia na prostą. Jej efektem jest bowiem umorzenie przez sąd części lub całości długów bankrutującego - wyjaśnia.(js)

Jak ogłosić upadłość? 1.Konsument, który jest niewypłacalny i nie jest w stanie płacić swoich zobowiązań, składa do sądu rejonowego wniosek o ogłoszenie upadłości. Za jego złożenie zapłaci 30 zł. 2.We wniosku musi wyszczególnić wszystkie swoje dane, zobowiązania, wskazać okoliczności uzasadniające wniosek oraz je uprawdopodobnić, odnotować wszystkich wierzycieli i wierzytelności w tym wierzytelności sporne, podsumować cały majątek (także to, gdzie się on znajduje) oraz oświadczyć, iż nie zachodzą przesłanki negatywne dla ogłoszenia upadłości. 3.Sąd podejmuje decyzje, czy zainteresowany kwalifikuje się do tego, żeby ogłosić upadłość. Aby tak się stało, musi przed sądem udowodnić, że w bankructwo popadł nie ze swojej winy, ale z powodów niezależnych, jak choroba kogoś bliskiego, wypadek samochodowy, utrata pracy lub inna nadzwyczajna okoliczność Przed sądem należy przedstawić m.in. rachunki medyczne czy dokumenty od ubezpieczyciela.
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: upadłość konsumencka | kredyt | długi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »