Co giełd nie zabije

... to nie koniecznie je wzmocni. I właśnie to widać w przedłużającej się nostalgii i marazmie na europejskich rynkach.

... to nie koniecznie je wzmocni. I właśnie to widać w przedłużającej się nostalgii i marazmie na europejskich rynkach.

Chiński strach i mała panika, jaka wytworzyła się pod koniec sierpnia, przyczyniły się do pozostania giełd na tegorocznych minimach, pomimo faktu, że fundamentalnie nie zmieniło się za wiele od początku roku. Zwyczajnie na rynkach pojawiło się jedno wielkie dyskonto większego ryzyka ze strony Chin, co dosyć dobrze pokrywa się ze słowami Jima Cramera "To kompletnie nie jest sytuacja kup i zapomnij".

I w sumie nic dziwnego. Dlaczego? Wśród mnogości powodów, które należy wymienić warto zacząć od tego, że wyceny akcji na giełdach są całkiem wysoko. Nie są to poziomy, które można by nazwać bańką lub kolosem na glinianych nogach, ale zwyczajnie są względnie drogie. Po drugie, światowy handel i światowy przemysł zaczęły serię negatywnych niespodzianek, które są pewnego rodzaju jaskółką na horyzoncie dla niedźwiedzi, potwierdzającą negatywny scenariusz mocnego osłabienia wzrostu gospodarczego. Po trzecie, jest mnóstwo badań i statystyk, które pokazują, ze tylko inwestorzy indywidualni zwiększają swoją ekspozycję na akcje, a inwestorzy instytucjonalni mocno ją ograniczają.

Reklama

Z drugiej strony, ostatnia panika na rynkach przypominała tempo spadków akcji podobne do tych, które mogliśmy zobaczyć w trakcie bankructwa banku Lehman Brothers w 2008 roku. Czy w Chinach ktoś zbankrutował? Wzrost w Chinach jest mniejszy, dynamika inwestycji nie zadowala, a popyt konsumpcyjny daje sporo powodów do niepokoju. Czy to spowolnienie zostało już w pełni zdyskontowane? Na to pytanie przyjdzie odpowiedzieć każdemu inwestorowi, który zamierza otworzyć pozycję na rynku akcyjnym.

b

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: zabito
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »