Co z odszkodowaniami za zakręcony kurek z gazem?

Rosyjski gigant naftowy Gazprom wyraził wczoraj gotowość do rozmów o odszkodowaniach za przerwanie dostaw gazu. Pieniędzy mogłyby się domagać m.in. Zakłady Azotowe w Puławach. Cała sprawa jest tam jednak traktowana wyjątkowo delikatnie.

W puławskich "Azotach" odszkodowania za problemy z gazem są tematem tabu. Rzecznik prasowy zakładu odsyła jedynie do spodziewanego w tej sprawie komunikatu PGNiG.

Nikt nie chce mówić o stratach, zmniejszeniu produkcji i jakichkolwiek wyliczeniach, czy żądaniach - sytuacja wygląda tak, jak gdyby nic się nie stało.

Z dużej chmury będzie mały deszcz, albo nawet nie będzie go wcale - prorokują rozmówcy reportera RMF. Tłumaczą, że zakład ma układ z PGNiG, ten z kolei ma umowę z Gazpromem i w tej sytuacji nikomu nie zależy na zamieszaniu.

Reklama
RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: kurek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »