Czy to kulminacja złych nastrojów?

Czy ostateczne przesądzenie o złych perspektywach rynków akcji i innych ryzykownych aktywów? Takie pytanie wydaje się kluczowe po tym, jak warszawski parkiet i inne giełdy odnotowały wczoraj bardzo silne zniżki.

Czy ostateczne przesądzenie o złych perspektywach rynków akcji i innych ryzykownych aktywów? Takie pytanie wydaje się kluczowe po tym, jak warszawski parkiet i inne giełdy odnotowały wczoraj bardzo silne zniżki.

Przyczyny regresu są odmieniane już przez wszystkie przypadki ― to nasilające się spowolnienie gospodarcze oraz kryzys finansów publicznych, który skłania rządy do zaciskania pasa i tym samym nie pozwala wspierać koniunktury gospodarczej. Praktyczne wszystkie pojawiające się wiadomości w ostatnim czasie potwierdzają taką diagnozę. Kolejnymi były odczyty wskaźników wyprzedzających dla sektora usług na świecie. Nie osłabia się tak bardzo, jak przemysł, ale nie ma wątpliwości, że podlega spadkowej tendencji. Trudno być też zadowolonym z raportu ADP na temat nowych miejsc pracy w amerykańskim sektorze prywatnym, czy rosnącej liczby planowanych zwolnień w firmach w USA, na co wskazał raport Challengera.

Reklama

Zaniepokojenie perspektywami gospodarczymi coraz bardziej widać na rynku towarów, który w ostatnich tygodniach pozostawał bardzo silny. Wczoraj mimo spadku dolara, który teoretycznie powinien sprzyjać wzrostowi cen towarów, doszło do obniżki ich notowań. To może sugerować, że również w ich przypadku mamy powrót słabości, z jaką mieliśmy do czynienia w czerwcu. Wyraźnej tendencji zniżkowej na rynku towarów brakuje do tego, by jeszcze bardziej zdecydowanie obwieścić średnioterminowy trend zniżkowy na rynkach ryzykownych aktywów.

HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:

Dalsza zniżka notowań surowców byłaby potwierdzeniem średnioterminowego trendu malejącego na rynkach ryzykownych aktywów

Brytyjskie budownictwo rozwijało się w lipcu, ale wciąż aktywność pozostaje poniżej historycznych średnich

Rynki nieruchomości

Podobnie jak na londyńskim rynku, tak i w USA w tym roku zwiększa się odsetek transakcji luksusowymi nieruchomościami mieszkaniowymi, w których kupującymi są obcokrajowcy. Szacuje się, że w tym roku jest to jedna czwarta. Chodzi o nieruchomości warte przeszło 20 mln USD. Dwie trzecie z oferowanych do sprzedaży rezydencji znajduje się w Nowym Jorku, Kalifornii i na Florydzie. Jedną z najbardziej spektakularnych transakcji była posiadłość nabyta przez rosyjskiego Roustama Tariko w Miami Beach za 25,5 mln USD.

W lipcu nieznacznie obniżyła się aktywność na brytyjskim rynku budowlanym. Wskaźnik PMI dla tej części gospodarki obniżył się do 53,5 pkt z 53,6 pkt w czerwcu. Branża rozwijała się, ale wciąż było to tempo poniżej historycznej średniej. Najlepsza sytuacja była w budownictwie infrastrukturalnym. Rozwijał się też segment komercyjny. Natomiast część mieszkaniowa odnotowała niewielki regres drugi kolejny miesiąc. Firmy z tego sektora spodziewają się poprawy sytuacji w ciągu 12 miesięcy.

Od dewelopera

Spółka deweloperska LC Corp S.A. rozpoczyna prace nad kolejnym etapem inwestycji "Słoneczne Miasteczko" w Krakowie. Spółka w ostatnich dniach podpisała umowę o Generalne Wykonawstwo budynku mieszkalnego zlokalizowanego w dzielnicy XII Bieżanów - Prokocim. W II etapie prac budowlanych powstaną 164 mieszkania o pow. od 37 do 80 m kw., w tym również mieszkania dwupoziomowe oraz garaż podziemny ze 126-miejscami postojowymi. Na terenie osiedla powstaną również naziemne miejsca parkingowe i plac zabaw. Rozpoczęcie sprzedaży mieszkań z II etapu planowane jest na wrzesień br.

Zespół analiz

Home Broker

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: zły
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »