Dane makro i wyniki spółek wspierają europejskie indeksy

Dziś notowania na rynkach europejskich wspierają lepsze od oczekiwań uczestników rynku wyniki finansowe wypracowane w pierwszym kwartale prze wiodące europejskie przedsiębiorstwa. Kontynuacja wczorajszych popołudniowych wzrostów cen surowców winduje kursy spółek surowcowych.

Dziś notowania na rynkach europejskich wspierają lepsze od oczekiwań uczestników rynku wyniki finansowe wypracowane w pierwszym kwartale prze wiodące europejskie przedsiębiorstwa. Kontynuacja wczorajszych popołudniowych wzrostów cen surowców winduje kursy spółek surowcowych.

Pozytywnie zostały też przyjęte dane makroekonomiczne z najważniejszych gospodarek eurolandu. Dynamika niemieckiego PKB w I kwartale wyniosła aż 5,2 proc. wobec oczekiwań na poziomie 4,2 proc. i 4,0 proc. rok wcześniej. W tempie wyższym od oczekiwań rozwijała się również francuska gospodarka. To głównie tempo rozwoju tych dwóch kluczowych europejskich gospodarek przyczyniło się do tego, że gospodarka eurolandu wzrosła 2,5 proc. rok do roku.

Dziś pozytywne wyniki przestawiły między innymi producent samolotów Airbus, EADS i bank Credit Agricole. W rezultacie na paryskim parkiecie obserwowaliśmy największe wzrosty na Starym Kontynencie CAC 40 wzrastał po 10:00 o około 1 proc. Nieco mniej zyskiwał DAX (0,7 proc.), FTSE 100 (0,8 proc.) Rozczarowały z kolei raporty europejskiego potentata telekomunikacyjnego - hiszpańskiej spółki Telefonica. Dziś napływa na rynek kolejna fala danych ze spółek notowanych na GPW.

Reklama

Rekordowe wyniki przedstawił KGHM. W I kwartale lubiński konglomerat miał 5,3 mld zł przychodów i zysk netto na poziomie 2 miliardów złotych. Takie wyniki będą trudne do powtórzenia ze względu na korektę na rynku surowców. Około 80 proc. przychodów firmy generuje sprzedaż miedzi, kolejne kilkanaście procent przynosi wydobycie srebra. Ceny szlachetnego metalu zanurkowały od początku maja o około 30 proc. Dla cen miedzi zagrożeniem są obawy o ograniczenie popytu na surowiec ze strony gospodarek wschodzących.

Uczestnicy rynku z niepokojem obserwują bowiem zacieśnianie polityki pieniężnej w Chinach. Główna stopa procentowa, od jesieni ubiegłego roku została podniesiona już 4-krotnie i obecnie wynosi 3,25 proc. Ludowy Bank Chin oddziałuje także poprzez systematyczne podwyżki stopy rezerw obowiązkowych. Wczoraj poinformowano już o piątej w tym roku, od 18 maja stopa rezerw będzie wynosić już 21 proc. W kwietniu import miedzi do Chin, które są największym odbiorcą tego metalu przemysłowego spadł o 14 proc. miesiąc do miesiąca i aż 40 proc rok do roku. Ale Chiny to nie jedyny kraj z grupy BRICS, który zacieśnia politykę pieniężną.

W Brazylii od początku roku stopy wzrosły z 10,75 do 12 proc., w cyklu podwyżek kontynuuje też Reserve Bank of India, który podniósł na początku maja podstawową stopę do 10 - proc. Zacieśnianie polityki szkodzi notowaniom na giełdzie w Szanghaju. W całym tygodniu główny indeks chińskiej giełdy stracił ok. 0,5 proc., Hang Seng zniżkował w tym czasie o 0,7 proc. Mocniej spadł z kolei najważniejszy azjatycki indeks Nikkei 225, który zakończył giełdowy tydzień na poziomie 9649 punktów, czyli najniżej od początku maja.

Bartosz Sawicki

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: wyniki finansowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »