Dane z Chin pomogły walutom antypodów

W piątkowy poranek oczy inwestorów są zwrócone na Azję. W Japonii pojawiły się finalne dane dotyczące produkcji przemysłowej za maj - jednak jeszcze wcześniej opublikowany został szereg ważnych danych makro z Chin. Ich odczyty wyraźnie wpłynęły na pary AUD/USD i NZD/USD.

W piątkowy poranek oczy inwestorów są zwrócone na Azję. W Japonii pojawiły się finalne dane dotyczące produkcji przemysłowej za maj - jednak jeszcze wcześniej opublikowany został szereg ważnych danych makro z Chin. Ich odczyty wyraźnie wpłynęły na pary AUD/USD i NZD/USD.

Dane z Chin bliskie oczekiwaniom

Waluty antypodów nad ranem umocniły się względem dolara po publikacji danych z Chin, które okazały się w miarę zgodne z oczekiwaniami. Dla gospodarek Australii i Nowej Zelandii sytuacja gospodarcza w Państwie Środka ma duże znaczenie ze względu na ścisłe relacje handlowe Chin z tymi krajami.

Według wyliczeń chińskiego urzędu statystycznego, lepsza od oczekiwań okazała się czerwcowa dynamika sprzedaży detalicznej, a także dynamika inwestycji w aglomeracjach miejskich. Z drugiej strony, rozczarowały nieco dane dotyczące produkcji przemysłowej. Niższy od oczekiwań był też wzrost gospodarczy w II kwartale br. - według opublikowanych dziś danych, dynamika chińskiego PKB wyniosła w tym okresie 7,6 proc. r/r wobec oczekiwań na poziomie 7,7 proc. r/r. Z jednej strony, ziściły się więc obawy dotyczące postępującego spowolnienia gospodarczego Chin - jednak z drugiej strony, zejście PKB Chin poniżej 8 proc. nie jest niespodzianką, poza tym zmniejsza obawy związane z "twardym lądowaniem" gospodarki Państwa Środka.

Reklama

AUD i NZD silniejsze po danych z Chin

Kurs AUD/USD rano przetestował okolice 1,0126 jako wsparcie - poziom ten był dodatkowo wzmacniany linią 14-sesyjnej średniej ruchomej. Dynamiczny ruch w górę w okolicach godziny 4-5 rano doprowadził do przekroczenia oporu w rejonie 1,0154 i dotarcia do bariery w okolicach 1,0178. W tym ostatnim rejonie strona podażowa okazała się już jednak silna i obecnie kurs AUD/USD kieruje się w dół, odreagowując część wcześniejszego wzrostu.

W średnim terminie notowania australijskiego dolara względem amerykańskiej waluty znajdują się w trendzie wzrostowym, którego linia obecnie oscyluje 1,0110-1,0115. Wczoraj linia ta zadziałała jako skuteczne techniczne wsparcie na wykresie opisywanej pary walutowej.

Tymczasem na wykresie NZD/USD linie średnich ruchomych wygenerowały sygnał kupna. Niemniej jednak, podobnie jak w przypadku kursu AUD/USD, także wzrost wartości nowozelandzkiej waluty względem USD został wyhamowany.

Obecnie kurs NZD/USD znajduje się w rejonie 0,7910. Z technicznego punktu widzenia w krótkim terminie możliwa jest kontynuacja wzrostów i test okolic 0,7931 jako poziomu oporu (jest to silna bariera dla byków, trzykrotnie testowana w lipcu jako lokalne ekstremum). Tymczasem najbliższe poziomy wsparcia to rejony: 0,7900; 0,7887; 0,7876; 0,7860.

Kurs EUR/USD poniżej 1,22

Tymczasem notowania euro względem dolara amerykańskiego pozostają pod presją podaży. Kurs EUR/USD obecnie znajduje się w rejonie 1,22.

Dalszy spadek notowań EUR/USD jest prawdopodobny, zważywszy na fakt, że obecnie trudno o dobre informacje ze strefy euro. Wczoraj agencja Moody's obniżyła rating Włoch do poziomu Baa2 z A3, pozostawiając negatywną perspektywę ratingu. Ocena wiarygodności kredytowej Włoch zbliżyła się więc niebezpiecznie do granicy pomiędzy ratingiem inwestycyjnym a spekulacyjnym, co może przełożyć się na wyniki dzisiejszej aukcji obligacji skarbowych tego kraju.

O ile dziś nie pojawią się jakieś szczególnie optymistyczne informacje ze strefy euro, to kurs EUR/USD powinien systematycznie spadać. Najbliższe poziomy wsparcia to rejon 1,2167 (lokalny dołek z wczoraj), a także 1,2000 i 1,1876.

Dorota Sierakowska

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: deta | Dana | danie | China | waluty | AUD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »