Darmowe lotniska dla samorządów

Rząd proponuje, by samorządy dostały za darmo nieruchomości lotniskowe. MON się nie zgadza.

Porty lotnicze miały nadzieję na przejęcie terenów, którymi dysponuje obecnie Agencja Mienia Woskowego. Powstający projekt ustawy napotkał jednak na zasadnicza przeszkodę. - Projekt ten został zaopiniowany negatywnie, jako sprzeczny z celem utworzenia AMW oraz bezpieczeństwem państwa - mówi Piotr Paszkowski, rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej. Nowe rozwiązania miały doprowadzić do przekazania gruntów w ręce samorządów. Już w ostatnich dniach kwietnia Eugeniusz Wróbel, sekretarz stanu w Ministerstwie Transportu i Budownictwa, zapowiadał powstanie odpowiedniego dokumentu. Dziś cały projekt jest niemal gotowy. Zakłada nieodpłatne przekazanie nieruchomości, na których są dziś lotniska wojskowe, w cywilne ręce - z przeznaczeniem na lotniska użytku publicznego. Ma je przekazać Minister Obrony Narodowej bez pośrednictwa AMW. - Trudno było wymagać, by te tereny sprzedawać samorządom na zasadach rynkowych - ocenia Elżbieta Marciszewska z katedry transportu SGH. - Projekt traktuję jako ruch w dobrą stronę - podkreśla Witold Śmiałek, wicemarszałek województwa małopolskiego. Tyle, że jego przeprowadzenie będzie wymagało jeszcze wielu zabiegów, by wypracować wspólne stanowisko z wojskiem. Nic dziwnego, że MON sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu. Projekt dotyczyłby niemal 10 tys. ha, jakie posiada AMW. Ich wartość - według obecnych cen - wynosi kilkaset milionów złotych.

Reklama

Krótka piłka.

Ministerialny pomysł jest prosty: jednostki samorządu terytorialnego składałyby wniosek o przekazanie w ciągu sześciu miesięcy od dnia wejścia ustawy w życie. Po jego uzgodnieniu w ministerstwie transportu dochodziłoby do przeniesienia własności na rzecz samorządu. Ten z kolei miałby trzy lata (od dnia wydania przez wojewodę decyzji potwierdzającej zmianę własności) na wykorzystanie tej nieruchomości. Ustawa uwzględnia też sytuacje, gdyby na terenie nieruchomości w ciągu trzech lat nic się nie działo - wracałaby ona wówczas do zasobów skarbu państwa. Przekazanie byłoby z zasady nieodpłatne, ale jednostka, która dostanie nieruchomość, musiałaby wpłacić na konto Funduszu Rozwoju Lotnictwa Cywilnego równowartość kosztów dokonania czynności czyli m.in. opłat notarialnych.

Lotniska wypatrują uregulowań z utęsknieniem.

- Nieuporządkowanie stosunków własnościowych przeszkadza rozwojowi portów regionalnych. Uniemożliwia zainteresowanie chociażby prywatnego kapitału, nie mówiąc o środkach unijnych - mówi Elżbieta Marciszewska. Dodaje, że to strata ogromnej szansy, bo większość polskich portów nie przekroczyła jeszcze 1,5 mln obsłużonych pasażerów rocznie, więc kwalifikują się do uzyskania środków z unijnej kasy. Tyle że jeśli nie są właścicielem gruntu, to pieniędzy i tak nie dostaną. A obecnie potrzeby inwestycyjne w portach regionalnych są ogromne. Tylko w pierwszym kwartale 2006 r. obsłużyły one ponad 2,7 mln osób, czyli 34 proc. więcej niż przed rokiem.

Marta Filipiak

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: darmowe | darmo | Agencja Mienia Wojskowego | za darmo | MON | nieruchomości | lotniska | rząd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »