Debiuty spółek to żyła złota

W tym roku na akcjach debiutantów można było zarobić prawie 46 proc. Grube ryby zacierają ręce. Kowalski zyskuje mniej, ale nie narzeka.

Akcje Dom Development, dewelopera z Warszawy, zyskały wczoraj w giełdowym debiucie aż 54 proc. Drobni inwestorzy, którzy zapisali się na akcje o wartości 3,5 mld zł, zacierają ręce. Dostali co prawda tylko jedną akcję na pięćdziesiąt zamówionych, ale i tak się opłaciło. W tej dekadzie tak udanej premiery dużej spółki jeszcze nie było. Eksperci mówią wprost, że debiuty to jedna z niewielu możliwości szybkiego zarobku bez większego ryzyka. - Debiutami rządzi psychologia, a racjonalne wyceny nie mają zastosowania. Dzieje się tak dlatego, że rynek IPO (ofert pierwotnych - przyp. red.) dzięki sprzedaży akcji PKO BP przed dwoma laty trafił pod strzechy i sporo ludzi załapało inwestycyjnego bakcyla. Oczywiście ważnym warunkiem jest w miarę dobry klimat na giełdzie - ocenia Maciej Kossowski, ekspert firmy Expander.

Reklama

Liczby nie kłamią

Klimat dla inwestycji jest znakomity, a statystyki przyciągają giełdowych graczy. W tym roku tylko jeden debiut (Famuru) był pod kreską, podczas gdy w 2005 r. - pięć. Kurs ani jednego debiutanta nie jest obecnie poniżej ceny emisyjnej. Stworzony przez nas indeks PB IPO, obrazujący średni zysk z dziesięciu ostatnich debiutów, wzrósł we wtorek do rekordowych 28,7 proc.

Gdyby inwestor na każdą emisję pierwotną w tym roku przeznaczał taką samą kwotę, to nawet po uwzględnieniu gigantycznych redukcji (w tym roku tylko w czterech przypadkach na 24 była niższa niż 50 proc.), zyskałby 32 proc. To wynik porównywalny ze zwyżką indeksu WIG i średnią stopą zwrotu funduszy akcyjnych, ale w tym roku polski rynek IPO praktycznie działa dopiero od drugiego kwartału.

Dlaczego debiutanci dają tak duży zysk?

- Podmioty już notowane są zwykle dobrze przebadane przez analityków i mają mniejsze szanse zaskoczyć inwestorów czymś pozytywnym. Ale trzeba pamiętać, że dwa lata temu mieliśmy serię debiutantów, którzy składali w ofertach publicznych bardzo optymistyczne obietnice, z których nie potrafili się później wywiązać - tonuje nastroje Adam Ruciński, prezes Związku Maklerów i Doradców.

Łatwo ograniczyć to ryzyko. Znakomite wyniki (+45,7 proc.) przynosi strategia ?kup w IPO, sprzedaj w debiucie?. Jej popularność rośnie, bo coraz więcej inwestorów przy zapisach na akcje posiłkuje się kredytem. Wysokie redukcje wymuszają posługiwanie się popularnym lewarem, co podbija popyt na akcje, a zarazem skalę redukcji. Złamanie tego zaklętego kręgu niewielu jest na rękę. Banki zarabiają na prowizjach i odsetkach, emitenci są pewni powodzenia emisji. Natomiast duzi inwestorzy, których problem redukcji w zasadzie nie dotyczy, z radością patrzą na walczących o każdą akcję drobnych graczy. Ich popyt śrubuję przecież cenę akcji w debiucie.

Koszty inwestycji

O tym, jak duże znaczenie ma koszt kredytu dla rentowności inwestycji na rynku IPO, świadczy przypadek Dom Development. Tu 1-procentowa prowizja kredytowa i gigantyczne redukcje zjadły większość z pokaźnego zysku z akcji dewelopera w debiucie. Do kosztów inwestycji w IPO trzeba doliczyć też prowizję maklerską i trud związany z udaniem się najczęściej do obcego biura maklerskiego. Istnieje też ryzyko, że między wpłatą na akcje a debiutem na rynku coś się wydarzy i środki inwestora są zamrożone. Dla równowagi dodajmy jednak, że koszty związane z inwestycją w fundusze czy nieruchomości też są wysokie, a płynność nie zawsze wysoka.

Kolejka czeka

Okazji do inwestycji w debiutantów nie zabraknie, bo brokerzy i GPW liczą na wysyp ofert w czwartym kwartale. Już dziś na GPW wejdzie czeski gigant CEZ. Rozpoczęła się największa w tym roku IPO Multimedia Polska. Czy przyszłe debiuty będą równie udane?

- Każda hossa kiedyś musi się skończyć, ale moim zdaniem inwestorzy giełdowi mają jeszcze kilka miesięcy komfortu. I przynajmniej kilka następnych debiutów również będzie udanych. Polska gospodarka nie osiągnęła szczytu rozwoju, co pozwoli jeszcze jakiś czas utrzymać dobrą koniunkturę na giełdzie - uspokaja Adam Ruciński.

Przemek Barankiewicz

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: inwestorzy | złota
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »