Delikatne odbicie na GPW

Czwartek był na GPW dniem odreagowania. Pierwszym w tym tygodniu. Trudno jednak nazwać tę sesję przełomową - w końcu udzieliły się lepsze nastroje z zagranicy, jednak WIG20 po raz kolejny wyglądał słabiej niż jego większy brat z Frankfurtu.

Czwartek był na GPW dniem odreagowania. Pierwszym w tym tygodniu. Trudno jednak nazwać tę sesję przełomową - w końcu udzieliły się lepsze nastroje z zagranicy, jednak WIG20 po raz kolejny wyglądał słabiej niż jego większy brat z Frankfurtu.

W USA nie mamy dziś sesji, zaś jutro jest ona skrócona. To oznacza, że w centrum uwagi jest Europa, szczególnie, że posiedzenie EBC już za tydzień.

Dziś w ramach indeksu WIG20 drożały akcje 17 spółek. Najbardziej odreagowywała energetyka - akcje PGE i Taurona drożały o ponad 4 proc. po sygnałach ze strony ministra energetyki. Krzysztof Tchórzewski sugerował, że jakiekolwiek powiązania pomiędzy energetyką a sektorem węglowym muszą być oparte na zasadach rynkowych. To właśnie obawy o wykorzystanie zasobów spółek giełdowych do ratowania górnictwa sprawiały, że akcje spółek traciły, ciągnąć WIG20 jeszcze bardziej w dół. O ponad 2,6 proc. drożał także KGHM dzięki odbiciu cen miedzi (dziś o niemal 2 proc.) i nadal wysokiemu kursowi USDPLN (niemal 4.03!). Pod kreską były Orange, PGNiG oraz Synthos.

Reklama

Mimo odreagowania WIG20, zyskując 1,06 proc., nie odrabiał strat względem zachodnich indeksów. Niemiecki DAX30 rósł o niemal 1,3 proc.. Bez wątpienia w grze nadal są oczekiwania na przyszłotygodniowe posiedzenie EBC. Przypomnijmy, że DAX rósł najmocniej właśnie na początku roku, kiedy rynek czekał na pierwszą ekspansję monetarną EBC z użyciem rządowych obligacji. O ile czwartek wygląda na GPW podobnie jak w Europie Zachodniej, obraz całego tygodnia jest uderzająco inny. Zachodnie parkiety są na dużych plusach (drugi tydzień z rzędu), zaś WIG20 jest nadal na dużym minusie - akurat takim, który niweluje wzrosty z poprzedniego tygodnia.

To właśnie nastroje przed zbliżającym się posiedzeniem EBC będą kształtować sytuację na rynku akcji do końca tygodnia, a to dlatego, że w USA mamy długi weekend. Dziś sesji nie ma, zaś jutro jest ona skrócona. W USA mamy tzw. czarny piątek i związany z nim szał wyprzedaży. Statystyki sprzedaży za ten dzień są często traktowane jako miara siły popytu konsumpcyjnego, także zapewne już w weekend czeka nas sporo informacji i analiz w tym temacie.

Przemysław Kwiecień

x-Trade Brokers DM SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »