Drogie pożyczanie

Decyzje jakie comiesięcznie podejmują członkowie Rady Polityki Pieniężnej mają coraz mniejszy wpływ na oprocentowanie oferowanych przez banki kredytów. Kluczową rolę odgrywa tu za to ryzyko kredytowe i skarbowe papiery.

Decyzje jakie comiesięcznie podejmują członkowie Rady Polityki Pieniężnej mają coraz mniejszy wpływ na oprocentowanie oferowanych przez banki kredytów. Kluczową rolę odgrywa tu za to ryzyko kredytowe i skarbowe papiery.

Rada Polityki Pieniężnej pod przewodnictwem Leszka Balcerowicza już kilkunastokrotnie obniżała stopy procentowe banku centralnego, a jednak cena oferowanych kredytów jest w dalszym ciągu bardzo wysoka i zbliża się w niektórych przypadkach do nawet 20 proc. Dlaczego, pomimo coraz niższych stóp, pożyczki są ciągle drogie?

Zdaniem Marka Kulczyckiego, prezesa zarządu DB 24 banki prowadza własną politykę i muszą reagować przede wszystkim na to co dzieje się na rynku. A na rynku dzieje się tak, że na cenę kredytu bardzo silnie wpływa obecnie ryzyko kredytowe jakie ponoszą banki udzielające pożyczek. To właśnie koszt ryzyka znacząco podbija cenę kredytu, która w dalszym ciągu obniża się bardzo powoli. Ale w pewien sposób jest to świadome działanie banków, które w ten m. in. sposób bronią się przed kredytobiorcami, którzy mogliby mieć problem ze spłatą zaciągniętej już pożyczki.

Reklama

Druga przyczyna wysokiej ceny bankowych kredytów to rządowe papiery skarbowe, które są dla finansowych instytucji korzystną i bardzo bezpieczną lokatą kapitału otrzymanego przez depozytariuszy. Pamiętać bowiem należy, że bankowcy dysponują (w największym stopniu) gotówką, którą depozytariusze zanoszą do banku, by ten nią obracał. Tłumaczenie, że muszą być bardzo ostrożne nie jest więc pozbawione podstaw i trafia do oszczędzających. Dlatego banki wolą zakupić wysoko oprocentowane papiery niż angażować się w ryzykowną akcję kredytową.

Kredytowe ryzyko jakie ponoszą polskie banki jest wciąż bardzo wysokie co musi się odbić na cenie kredytu. I sytuacji naprawdę nie poprawi to, że budżetowa dziurę finansuje się poprzez zadłużanie na rynku - ocenia Maria Wiśniewska, prezes zarządu banku Pekao.

Do wysokiego ryzyka kredytowego i emisji skarbowych papierów, w które wolą lokować banki dochodzi także trzecia z najważniejszych przyczyn obecnego stanu rzeczy. Są to rezerwy obowiązkowe, które muszą utrzymywać banki. Zasadniczą rolą rezerwy jest ograniczanie wpływu zmian płynności w sektorze bankowym na wahania stóp procentowych. Wynika to z obowiązku utrzymania odpowiedniej ilości środków na rachunkach bieżących banków komercyjnych w okresie utrzymywania rezerwy obowiązkowej i ułatwia bankowi centralnemu utrzymywanie stóp rynkowych na pożądanym poziomie. Narodowy Bank Polski uważa, że obniżki stopy rezerwy obowiązkowej zależeć będą od kształtowania się poziomu nadpłynności w sektorze bankowym, jednak już niedługo stopa rezerwy powinna spaść do tej, jaka obowiązuje w krajach Unii Europejskiej, a nasz system będzie dostosowany do eurosytemu.

Obniżka stopy rezerwy pozwoliłaby więc naszym bankowcom na podjęcie decyzji o obniżce ceny kredytu. By jednak cena pożyczki obniżyła się do poziomu krajów UE spełnione muszą zostać wszystkie te wymogi, ponieważ synergia pomiędzy nimi jest bardzo znacząca. Niezbędne są więc powrót koniunktury, dyscyplina budżetowa i niezadłużanie się państwa na rynku oraz dopasowanie do wymogów UE, dotyczących np. poziomu rezerwy obowiązkowej.

Prawo i Gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »