Dynamiczne odbicie cen ropy naftowej w górę

Czwartek był na rynku ropy naftowej dniem dynamicznej zwyżki na rynku ropy naftowej. Cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych wzrosła o ponad 5 proc., zaś europejska ropa Brent zwyżkowała aż o 7 proc.. Dzisiaj rano ta pozytywna passa cen ropy jest kontynuowana, a notowania zarówno tej amerykańskiej, jak i europejskiej ropy znalazły się z powrotem powyżej poziomu 30 USD za baryłkę.

Czwartek był na rynku ropy naftowej dniem dynamicznej zwyżki na rynku ropy naftowej. Cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych wzrosła o ponad 5 proc., zaś europejska ropa Brent zwyżkowała aż o 7 proc.. Dzisiaj rano ta pozytywna passa cen ropy jest kontynuowana, a notowania zarówno tej amerykańskiej, jak i europejskiej ropy znalazły się z powrotem powyżej poziomu 30 USD za baryłkę.

Fundamentalnych przesłanek wzrostowego ruchu raczej próżno szukać. Międzynarodowa Agencja Energii niedawno opublikowała raport, w którym zapowiada utrzymanie się nadwyżki na globalnym rynku ropy naftowej jeszcze co najmniej przez cały 2016 rok. Z kolei wczoraj w swoim cotygodniowym raporcie amerykański Departament Energii podał, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA wzrosły o 4 mln baryłek. To większy wzrost niż oczekiwano jeszcze na początku bieżącego tygodnia (ok. 3 mln baryłek), ale mniejszy niż przedwczoraj wyliczył Amerykański Instytut Paliw (4,6 mln baryłek). Jednocześnie, departament podał, że zapasy benzyny wzrosły w minionym tygodniu o 4,6 mln baryłek, przez co znalazły się na najwyższym poziomie od 1990 r.

Reklama

Póki co obecnie trwające wybicie należy traktować raczej jako ruch techniczny, który prawdopodobnie wynikał z tzw. short covering, czyli zamykania krótkich pozycji przez licznych inwestorów na tym rynku. Nie zmienia to jednak faktu, że notowania ropy naftowej - chociaż mają niewielką szansę na spektakularne wzrosty - to jednocześnie mają także już niewielkie pole do dalszych spadków.

PSZENICA

Prognozy największych zapasów zbóż od trzech dekad.

Bieżący tydzień należy zaliczyć do udanych na rynkach zbóż. Ceny kukurydzy oraz pszenicy mają szansę zakończyć go na plusie. Nie zmienia to faktu, że ich notowania i tak znajdują się blisko tegorocznych minimów cenowych.

Do optymizmu na rynku zbóż nie skłaniają wyliczenia przedstawione wczoraj przez Międzynarodową Radę Zbożową. Instytucja ta podała, że na koniec sezonu 2015/2016 zapasy zbóż na świecie prawdopodobnie wyniosą 455 mln ton, osiągając tym samym najwyższy poziom od 29 lat. Dla porównania, zapasy na koniec sezonu 2014/2015 wyniosły 447 mln ton. Podniesienie prognoz wynikało przede wszystkim ze zwiększonych oczekiwań dla rynku pszenicy: szacunki produkcji tego zboża w sezonie 2015/2016 zostały podniesione o 5 mln ton ze względu na podniesienie prognoz dotyczących zbiorów w Chinach i Kanadzie.

Ceny pszenicy wciąż znajdują się pod presją podaży i na razie niewiele wskazuje na to, by ta tendencja miała się zmienić w najbliższym czasie. Obecnie bliskim poziomem oporu jest rejon 480 USD za 100 buszli.

Dorota Sierakowska

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: ropa naftowa | cena ropy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »