Dzielenie stref wpływów

Wczorajsza oficjalna wypowiedź Jorge M.J. Goncalvesa, prezesa Banco Comercial Portugues, o pomyślnym kontynuowaniu rozmów z Deutsche Bankiem w sprawie BIG Banku Gdańskiego wskazuje, że prawdopodobnie został zamknięty wstępny etap negocjacji.

Wczorajsza oficjalna wypowiedź Jorge M.J. Goncalvesa, prezesa Banco Comercial Portugues, o pomyślnym kontynuowaniu rozmów z Deutsche Bankiem w sprawie BIG Banku Gdańskiego wskazuje, że prawdopodobnie został zamknięty wstępny etap negocjacji.

Prezes BCP powiedział w czwartek Reutersowi, że polskie władze są informowane o toczących się rozmowach BCP i DB. Wszystkie nasze działania są przyjazne i przejrzyste. Mamy wyraźne sygnały, że możliwe będzie kontynuowanie inwestycji w Polsce - stwierdził Jorge Goncalves.

Rozmowy toczą się z inicjatywy BCP i sprzymierzonego z nim innego znaczącego akcjonariusza BIG BG - grupy Eureko. Oba podmioty wycofały na początku marca swój wniosek o zwołanie NWZA BIG BG, kierując się obawą, iż bez uprzedniego porozumienia głównych akcjonariuszy walne zgromadzenie może tylko zaostrzyć konflikt, zainicjowany na styczniowo-lutowym WZA banku próbą przejęcia kontroli nad BIG BG przez Deutsche. Efekty tych negocjacji będą miały prawdopodobnie decydujące znaczenie dla podziału stref wpływów obu akcjonariuszy w BIG BG.

Reklama

Najważniejsze, że w ogóle doszło do tych rozmów. Inicjatywa BCP była bardzo sensowna, pozwoli bowiem osiągnąć choć minimum oczekiwań, w sytuacji, gdy i tak więcej do powiedzenia w sprawie BIG BG mają Niemcy - powiedział PG Artur Szeski, analityk z CDM Pekao. Jego zdaniem, rozmowy i tak były nieuniknione, trzeba natomiast brać pod uwagę fakt, że przedłużający się stan niepewności co do dalszych losów BIG BG może niekorzystnie wpłynąć na jego funkcjonowanie.

Czego konkretnie dotyczą negocjacje?

Najbardziej prawdopodobne wydaje się przypuszczenie, że chodzi o precyzyjne rozgraniczenie sfer wpływów obu stron. BCP jest silnie zaangażowany w budowę sieci detalicznej BIG Banku, Millennium, DB natomiast od dawna deklarował zainteresowanie przede wszystkim korporacyjnym pionem BIG BG. Ewentualne wydzielenie Millennium ze struktury BIG BG może okazać się nie takie proste, więc jeśli nawet obie strony zaakceptowałyby taki plan, konieczny byłby okres przejściowy z dokładnie określonymi zasadami współistnienia głównych akcjonariuszy - powiedział Artur Szeski.

Udziałowcy Millennium to BCP (45 proc.) oraz BIG Bank (dawny ŁBR) - restrukturyzowana przez BIG BG spółka z 99-proc. kapitałem BIG BG. W sprawie jej ewentualnej sprzedaży opinię musiałby wyrazić zapewne NBP, który zawierał umowę z BIG BG w sprawie jej restrukturyzacji. Kurs akcji BIG BG, wskutek bardzo płytkiego rynku, ulega silnym wahaniom. Wczoraj spadł o 10 proc., do 12,60 zł, przy niewielkich obrotach. Niewielką liczbę akcji sprzedał wczoraj Andrzej Betlej, wiceprezes BIG BG.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: Biuro Informacji Gospodarczej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »