Eksport wciąż silny

Według wstępnych danych NBP, w kwietniu Polska zanotowała 537 mln euro nadwyżki na rachunku obrotów bieżących bilansu płatniczego, który pokazuje, ile pieniędzy wpływa do naszego kraju, a ile wypływa. Dane banku centralnego są znacznie lepsze od oczekiwań ekonomistów.

Według wstępnych danych NBP, w kwietniu Polska zanotowała 537 mln euro nadwyżki na rachunku obrotów bieżących bilansu płatniczego, który pokazuje, ile pieniędzy wpływa do naszego kraju, a ile wypływa. Dane banku centralnego są znacznie lepsze od oczekiwań ekonomistów.

Dane Narodowego Banku Polskiego o bilansie płatniczym kraju są bardzo korzystne. Analitycy spodziewali się na ogół, że saldo obrotów bieżących będzie w kwietniu dodatnie i wyniesie kilkanaście mln euro. Tymczasem mamy nadwyżkę w wysokości 537 mln euro. NBP zweryfikował też dane za marzec - w miejsce dodatniego wyniku rachunku bieżącego w wysokości 67 mln euro pojawiła się kwota 235 mln euro.

Duża nadwyżkę w bilansie płatniczym zawdzięczamy w dużym stopniu korzystnym dla nas rozliczeniom z Unią Europejską. Z UE otrzymaliśmy w kwietniu 412 mln euro, a rząd wpłacił do budżetu Wspólnoty z tytułu składek i opłat członkowskich 110 mln euro - w efekcie dodatnie dla nas saldo wyniosło 302 mln euro.

Reklama

Zaskakująca jest bardzo dobra kondycja naszego eksportu mimo relatywnie mocnego złotego. Według NBP, w kwietniu nasze firmy sprzedały za granicą towary warte 6 mld 73 mln euro. Eksport był więc większy niż przed rokiem o 324 mln euro (o 5,6 proc.). Dynamika eksportu jest tylko względnie niska, ponieważ jest to przede wszystkim efekt bardzo wysokiej bazy z ub.r., gdy nasze firmy zwiększały sprzedaż na zagranicznych rynkach w rekordowym tempie w związku z naszym wejściem do Unii Europejskiej. W kwietniu sprowadziliśmy do naszego kraju towary za 6 mld 80 mln euro - import zmniejszył się więc w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego o 656 mln euro (o 9,7 proc.). W rezultacie nadwyżka importu nad eksportem wyniosła 7 mln euro (przed rokiem minus 987 mln euro).

Dobre jest saldo usług, ponieważ jest dodatnie, i w kwietniu wyniosło 172 mln euro - sprzedaliśmy za granicą usługi za 998 mln euro, a kupiliśmy warte 826 mln euro.

Bank centralny poinformował też, że deficyt na rachunku obrotów bieżących z ostatnich 12 miesięcy wyniósł 829 mln euro (przed rokiem 3,3 mld euro). Można więc szacować, że odpowiada to tylko około 0,5 proc. produktu krajowego brutto. Natomiast tak zwane aktywa rezerwowe (rezerwy walutowe kraju) w kwietniu miały wartość 31,5 mld euro.

Janusz K. Kowalski

Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING Banku Śląskiego:

Bilans płatniczy jest optymistyczny, wskazuje na niewiarygodną wręcz stabilność zewnętrzną Polski - nie istnieją żadne problemy związane z finansowaniem zewnętrznym. Wolałbym, żeby deficyt na rachunku bieżącym był większy w wyniku wzrostu inwestycji, które ciągle są niskie.

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: eksport
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »