Emerytury 67 - nikt lepiej nie wytłumaczy niż minister

Włoska minister pracy Elsa Fornero odwiedziła dziś jedną z fabryk w okolicach Turynu, by wyjaśnić członkom załogi zasady reformy rynku pracy. Uznano to za dowód niemałej odwagi, ponieważ inicjatywa spotkania wyszła od najkrytyczniej nastawionego do rządu lewicowego związku metalowców FIOM.

Z hali, w której odbyło się spotkanie, wyproszono dziennikarzy. Dlatego więcej mówi się o tym, co w tym samym czasie działo się pod bramą zakładu grupy Alenia, należącej do kontrolowanego przez skarb państwa koncernu zbrojeniowego Finmeccanica. Nie wszyscy wizytę pani minister przyjęli dobrze.

Czytaj raport specjalny serwisu Biznes INTERIA.PL "Emerytury: Musimy dłużej pracować?"

- Nie wiem, czy można to uznać za coś pozytywnego, skoro każe nam pracować do 67. roku życia - odpowiedział jeden z robotników. Gospodarze spotkania, w którym wzięło udział około tysiąca pracowników, przyznali, że minister Fornero wykazała się dużą odwagę. Przypomniano, że ostatnim członkiem rządu, który przekroczył próg fabryki, był Ganni De Michelis, który jako odpowiedzialny za sektor państwowy, odwiedził należące do niego zakłady. Było to w 1981 roku.

Reklama

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z informacjami gospodarczymi

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »