Era "na chwilę" w Elektrimie?

Elektrim Telekomunikacja ma propozycję zakończenia sporów o udziały operatora Ery. Wczoraj miała ją ocenić rada nadzorcza Polskiej Telefonii Cyfrowej. Nie oceniła. Przedstawiciele Deutsche Telekom nie zajęli stanowiska.

Pakiet 48% udziałów PTC "ma" obecnie dwóch właścicieli. Za posiadacza papierów uważają się Elektrim Telekomunikacja (ET), spółka kontrolowana przez Vivendi Universal (bezpośrednio i przez firmę Ymer Finance), oraz Elektrim.

Konieczny kompromis

Problem polega na tym, że 48-proc. pakiet PTC może wymknąć się zarówno Elektrimowi, jak i ET. Arbitrzy z Wiednia orzekli bowiem, że jeśli konglomerat nie odzyska udziałów w PTC do 9 lutego, to Deutsche Telekom będzie miał prawo odkupić pakiet w ramach opcji call (po cenie nominalnej powiększonej o odsetki). Taki obrót sprawy byłby niekorzystny zarówno dla Elektrimu (traci pieniądze na spłatę obligacji), jak i Vivendi (zainwestowało w telekomunikacyjne aktywa w Polsce 1,7 mld euro).

Reklama

Dlatego przedstawiciele ET poinformowali wczoraj, że mają propozycję kompromisu, która powinna "oczyścić strukturę własnościową PTC". Mieli ją przedstawić radzie nadzorczej PTC, bo zgodnie z umową spółki, wszystkie decyzje dotyczące przenoszenia udziałów operatora muszą być podejmowane jednomyślnie przez członków rady.

Rada nadzorcza PTC nie zajęła stanowiska wobec propozycji ET. Przedstawiciele Deutsche Telekom nie głosowali nad odpowiednią uchwałą.

PTC "na chwilę" w Elektrimie

Wcześniej ET przedstawił rozwiązanie mediom. Opublikowały je agencje Reuters i ISB. Aby umożliwić Elektrimowi wypełnienie zapisów wyroku z Wiednia, ET postanowiło sprzedać mu pakiet 48% udziałów operatora Ery. Na ten zakup pożyczy mu też pieniądze. Co dalej?

Realizacja wersji ISB oznacza, że gotówkę za PTC otrzymuje ET. Elektrim ma 49% udziałów w tej firmie. Wersja Reutersa dopuszcza, że to Elektrim sprzeda udziały w PTC, a za otrzymane pieniądze spłaci pożyczkę wobec ET.

Agencje podkreślały, że transakcja sprzedaży udziałów operatora Ery na rzecz DT miałaby zostać zawarta po cenie rynkowej. Przedstawiciele ET nie chcieli powiedzieć, o jakiej sumie myślą. M. Picot stwierdził tylko, że oferowana przez DT 1,3 mld euro to kwota pomniejszona o ryzyko związane z niepewną sytuacją prawną PTC.

ET zapowiedział też, że jeśli rada nadzorcza PTC zaaprobuje propozycję, zostanie ona skonsultowana z obligatariuszami Elektrimu. W grudniu 2005 r. konglomerat musi spłacić obligacje warte ok. 440 mln euro.

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »