Euro umacnia się do dolara

Wczorajszy dzień przyniósł kolejną fale umocnienia się euro względem dolara, co potwierdza, że gromadzące się w ostatnim czasie negatywne informacje z amerykańskiej gospodarki w końcu przeważyły szalę i skłoniły inwestorów do zamiany dolara na wspólną walutę.

Wczorajszy dzień przyniósł kolejną fale umocnienia się euro względem dolara, co potwierdza, że gromadzące się w ostatnim czasie negatywne informacje z amerykańskiej gospodarki w końcu przeważyły szalę i skłoniły inwestorów do zamiany dolara na wspólną walutę.

EURUSD pokonując kolejne poziomy oporu dotarł dziś w nocy do poziomu 1,33, którego przełamanie otworzy drogę w kierunku szczytów z początku grudnia, znajdujących się w okolicach 1,3370. W najbliższym czasie, spodziewałbym się wzrostu eurodolara w okolice 1,3320-1,3330, po czym powinniśmy mieć do czynienia z korektą ostatnich wzrostów, która doprowadziłaby do spadku kursu tej pary w okolice 1,3220.

Jeśli chodzi o rynek krajowy, złoty poruszał się w ślad za parą eurodolarową. W rezultacie dziś rano kurs EURPLN notowany był w okolicach 3,9040, co oznacza wzrost o ok. 2 grosze w porównaniu z poziomami z wczorajszego popołudnia. USDPLN, również odzwierciedlając ruchy na EURUSD, spadł natomiast w okolice 2,93.

Reklama

W dniu dzisiejszym poznamy istotne dla inwestorów dane makro, a mianowicie inflację CPI w Stanach. Rynek oczekuje dynamiki cen konsumenta w lutym na poziomie 0,3% m/m, co oznacza wzrost tempa o 0,1 pkt.proc. w porównaniu ze styczniem. Jest to niezwykle ważna informacja, ponieważ tylko obawy o wzrost presji inflacyjnej, w których utwierdza inwestorów podwyższony poziom inflacji bazowej, są czynnikiem zagrażającym obniżkom stóp procentowych w stanach w najbliższym czasie, co hamuje osłabienie dolara.

Wyższa od oczekiwanej inflacja będzie wspierać dolara i może okazać się pretekstem do korekty ostatnich wzrostów na eurodolarze. Oprócz inflacji poznamy dziś również wstępne dane indeksu nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan. W przypadku tej danej rynek oczekuje w marcu wartości 90, co oznacza spadek w porównaniu z lutowym wynikiem na poziomie 91,7, a na rzecz dolara będą działały wartości wyższe od oczekiwanych.

Sesja najpewniej przebiegać będzie pod wpływem zachowania się EURUSD oraz wyników amerykańskiej gospodarki. Rano możliwy jest dalszy wzrost EURUSD w okolice 1,3320-30, natomiast później spodziewałbym się korekty. Przełożyć się to powinno na osłabienie złotego względem euro, dzięki czemu możliwe są wzrosty EURPLN w okolice 3,92. USDPLN powinien zmierzać dziś w dół, a ewentualne spadki powinny wyhamować w okolicach 2,9250.

Krzysztof Gąska

FMCM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »