Europa i USA z niepokojem spoglądają na Chiny

Poniedziałkowa sesja w Europie w dalszym ciągu przebiegała pod dyktando giełdowych byków, które od czwartkowej decyzji Europejskiego Banku Centralnego pozostają w natarciu. Na plusie zobaczymy niemiecki indeks DAX (+0,1 proc.), włoski FTSE MIB (+0,3 proc.), a także europejski indeks blue chipów Eurostoxx50 (+0,2 proc.).

Poniedziałkowa sesja w Europie w dalszym ciągu przebiegała pod dyktando giełdowych byków, które od czwartkowej decyzji Europejskiego Banku Centralnego pozostają w natarciu. Na plusie zobaczymy niemiecki indeks DAX (+0,1 proc.), włoski FTSE MIB (+0,3 proc.), a także europejski indeks blue chipów Eurostoxx50 (+0,2 proc.).

Francja pozostaje w okolicy poziomu zamknięcia z piątku, natomiast w wyniku dalszego rozwoju wydarzeń w Katalonii hiszpański IBEX35 rośnie ponad 2,6 proc. Po piątkowej deklaracji niepodległości katalońskiego parlamentu, Madryt przejął prawną władzę w zbuntowanym regionie i rozpisał przedterminowe wybory, co w pewnym stopniu załagodziło napięcia.

WIG20 dopiero w piątek na dobre podchwycił sygnał wysłany przez EBC. Uspokojenie nastrojów na europejskiej scenie politycznej wraz z lekkim cofnięciem się rentowności amerykańskich obligacji sprzyja odreagowaniu na rynkach wschodzących. Warszawa rośnie dzisiaj +1,2 proc.

Reklama

Pierwsze niepokojące sygnały dla giełd napływają jednak z Azji. Tam szeroko komentowana jest przecena chińskiego indeksu Shanghai Composite, który w trakcie sesji tracił nawet 1,7 proc., aby ostatecznie zamknąć się w okolicy -0,8 proc. Niecały tydzień po zakończeniu XIX Zjazdu Komunistycznej Partii Chin silnej przecenie podlegają tamtejsze rządowe papiery dłużne, które w przypadku 10-letnich obligacji osiągnęły rentowność blisko 4 proc., czyli poziomów nie obserwowanych już od 2014 roku. Niepokoje te na razie pozostają w rejonie Azji powodując także przecenę indeksu Hang Seng (-0,4 proc.), jednak inwestorzy dobrze jeszcze pamiętają (czerwiec 2015 roku), jakie konsekwencje dla stabilności rynków finansowych, a zwłaszcza dla światowych giełd, mogą mieć wydarzenia w Chinach.

Wall Street rozpoczyna dzisiaj sesję w słabszych nastrojach. Dow Jones po najlepszej od 20 miesięcy sesji w piątek dzisiaj traci 0,4 proc. S&P500 cofa się o 0,3 proc., natomiast Nasdaq jest obecnie 0,1 proc. poniżej kreski. Jeszcze w tym tygodniu inwestorzy wyczekiwać będą na komunikaty z banków centralnych w Japonii (wtorek), USA (środa) oraz Wielkiej Brytanii (czwartek).

Daniel Schittek

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »