Funt mógł już zakończyć korektę

W środę, po publikacji protokołu z kwietniowego posiedzenia Banku Anglii, kurs GBP/USD wzrósł do 2,0130 dolara i znalazł się na najwyższym poziomie od czerwca 1981 roku.

W środę, po publikacji protokołu z kwietniowego posiedzenia Banku Anglii, kurs GBP/USD wzrósł do 2,0130 dolara i znalazł się na najwyższym poziomie od czerwca 1981 roku.

Wczoraj notowania GBP/USD spadły natomiast do poziomu 1,9985 dolara. Ten spadek może wyczerpywać ruch korekcyjny funta, po wcześniejszych silnych wzrostach. Korekta bowiem została powstrzymana przez strefę popytową jaką tworzyła połowa dziennej, długiej, białej świecy z ostatniego wtorku (1,9980) oraz psychologiczny poziom 2 dolarów za funta.

Uznając powyższą tezę za prawdziwą, obecnie należałoby oczekiwać wzrostu GBP/USD przynajmniej do 2,01 dolara. Taki ruch jest realny nawet dziś. Pretekstem do niego mogą być, publikowane o godzinie 10:30, dane o sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii.

Reklama

Analitycy prognozują, że w marcu sprzedaż wzrosła o 0,5 proc. w relacji miesięcznej i 4,7 proc. w relacji rocznej. Lepsze dane, chociaż niekoniecznie tak dobre jak w lutym, gdy wzrost sprzedaży o 1,4 proc. był największym miesięcznym wzrostem od stycznia 2005 roku, powinny umocnić dolara.

Gorsze od prognoz dane niekoniecznie muszą natomiast go osłabić. Przy obecnych profuntowych nastrojach, kiedy rynek czeka na podwyżkę stóp procentowych przez Bank Anglii, do sprowokowania silniejszych spadków GBP/USD może być konieczny spadek produkcji. O godzinie 10:21 kurs GBP/USD testował poziom 2,0038 dolara.

Marcin R. Kiepas

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: dolar | funt brytyjski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »