Giełdy w Europie na minusach

Główne giełdy Europy notowały w czwartek po południu spadki. Pod kreską był też indeks największych spółek notowanych w Warszawie. Analitycy wskazują, że powodem złych nastrojów są obawy inwestorów o europejski kryzys długu.

Ok. 14.00 WIG 20 tracił 1,9 proc., niemiecki DAX spadał o 0,8 proc., francuski CAC 40 - o 1 proc., a brytyjski FTSE 100 - o 0,5 proc.

- Po kilku dniach lepszych nastrojów na rynkach finansowych, inwestorzy przypomnieli sobie o problemach, z jakimi boryka się światowa gospodarka. Przede wszystkim przypomnieli sobie o tym, że kryzys długu w strefie euro pozostaje nierozwiązany - ocenił analityk X-Trade Brokers Marcin Kiepas.

Dodał, że powodem pogorszenia nastrojów na rynkach jest też strach przed silnym hamowaniem europejskiej gospodarki w tym roku.

Reklama

- Humorów nie poprawiają też wyniki dzisiejszej aukcji francuskich obligacji - rentowności w górę, popyt był mniejszy niż przed miesiącem - ocenił analityk.

Francji udało się sprzedać papiery za 7,97 mld euro, ale przy większych rentownościach. Dla 10-letnich obligacji rentowność wniosła 3,29 proc., wobec 3,18 proc. podczas aukcji w grudniu 2011 r.

- Biorąc pod uwagę słabe zachowanie się francuskiego długu w ostatnich dniach to nie taki zły wynik. Reakcji na rynkach nie ma, gdyż wszyscy zdają sobie sprawę z pozostałych problemów, jakie wiszą nad strefą euro, a także w coraz większym stopniu wewnętrznych problemów samej Francji - ocenił analityk DM BOŚ Marek Rogalski.

Słabo wypadła też aukcja węgierskich bonów skarbowych: sprzedano papier za 35 mld forintów z oferty o wartości 45 mld forintów. Rentowność rocznych bonów urosła aż do 9,96 proc.

W czwartek rentowności obligacji rosły też w przypadku m.in. Włoch - 10-letnie papiery ponownie znalazły się powyżej poziomu 7 proc. Rentowność hiszpańskich obligacji wzrosła do 5,57 proc., a niemieckich spadła do 1,86 proc. Polskie obligacje 10-letnie wyceniane były na niecałe 6 proc.

Sprawdź bieżące notowania indeksów światowych na stronach BIZNES INTERIA.PL

Sytuacji nie poprawiły dane z amerykańskiego rynku pracy. Z raportu firmy Challenger, Gray & Christmas Inc. wynika, że liczba zapowiadanych zwolnień pracowników w USA w grudniu 2011 r. zwiększyła się o 30,6 proc. rdr. Liczba planowanych zwolnień wyniosła 41,8 tys. osób, wobec 32 tys. w grudniu 2010 r. W ujęciu miesięcznym liczba planowanych zwolnień spadła o 1,6 proc.

Kiepas stwierdził, że obecne spadki m.in. na giełdach mogą być tylko preludium. - Prawdziwy sprawdzian będzie mieć miejsce dopiero w przyszłym tygodniu. Wówczas może nie tylko dojść do obniżenia przez agencję S&P ratingów państw strefy euro, ale odbędzie się spotkanie kanclerz Niemiec Angeli Merkel z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym. Odbędą się też aukcje włoskich i hiszpańskich obligacji, a o polityce monetarnej będzie decydować Europejski Bank Centralny. Nie jest wykluczone, że przynajmniej połowa opisanych wydarzeń okaże się dla rynków rozczarowaniem - podkreślił Kiepas.

Sprawdź: PROGRAM PIT 2011

PAP
Dowiedz się więcej na temat: gielda | czwartek | giełdy | europ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »