GPW nieźle na tle największych giełd
Ubiegły tydzień był już trzecim z rzędu, w trakcie którego giełdowe indeksy na całym świecie zdecydowanie zniżkowały. Na tle wskaźników największych giełd światowych, nasz WIG20 prezentował się całkiem nieźle i to mimo potężnej czwartkowej przeceny. W skali pięciu poprzednich sesji stracił łącznie niecałe 3,5 proc.
W tym samym czasie we Frankfurcie spadek sięgnął ponad 8,5 proc., a nowojorski Dow Jones osiągnął wartość o 4 proc. niższą niż tydzień wcześniej. Niemiecki DAX znalazł się tym samym na poziomie najniższym od września 2009 r., czyli od prawie dwóch lat. Choć trudno się spodziewać, że spadki będą kontynuowane w najbliższym czasie z takim nasileniem, jak dotychczas, to niestety niewiele sygnałów wskazuje na możliwość bardziej zdecydowanej poprawy sytuacji na rynkach akcji.
W tym tygodniu nie zabraknie ważnych danych dotyczących stanu gospodarek zarówno europejskiej, jak i amerykańskiej. Po niedawnej serii pesymistycznych publikacji makroekonomicznych, nie należy oczekiwać, że nowe informacje ten obraz radykalnie poprawią. Inwestorzy będą z niecierpliwością i nadzieją oczekiwać piątkowego wystąpienia Bena Bernanke, szefa amerykańskiej rezerwy federalnej.
Spekuluje się bowiem, że Fed ponownie przyjdzie na ratunek słabnącej gospodarce. Wcześniej jednak, we wtorek, opublikowane zostaną wskaźniki aktywności przemysłu w Chinach i strefie euro. W ich przypadku oczekiwania są raczej pesymistyczne. Jeśli jednak okazałyby się choć trochę lepsze niż szacują analitycy, indeksy giełdowe z pewnością zareagują wzrostem.
Inwestorzy nadal z niepokojem będą śledzić informacje makroekonomiczne. Nadzieję na poprawę sytuacji na rynkach może przynieść Fed, zapowiadając wsparcie dla słabnącej gospodarki.
Na tle wskaźników największych giełd światowych, nasz WIG20 prezentował się całkiem nieźle i to mimo potężnej czwartkowej przeceny.
Większość notowanych na warszawskiej giełdzie firm deweloperskich nie podała jeszcze swoich wyników finansowych za drugi kwartał tego roku, jednak z tych, które już poznaliśmy wyłania się dość zróżnicowany obraz. Marvipol, specjalizujący się w sektorze mieszkaniowym znacznie zwiększył zyski. W pierwszej połowie 2011 r. firma wypracowała 34,4 mln zł zysku netto, poprawiając wynik o prawie 250 proc. w stosunku do analogicznego okresu 2010 r.
GTC, typowy przedstawiciel segmentu nieruchomości komercyjnych, bardzo wyraźnie zawiódł, ponosząc w II kw. 185,4 mln zł skonsolidowanej straty netto. Po części z powodu przeszacowania wartości niektórych nieruchomości.
Mieszkaniowy Gant sygnalizuje, że okres wakacyjny nie wpłynął negatywnie na sprzedaż lokali i w tym roku powinna być ona zbliżona do tej z minionego roku.
Zespół analiz Home Broker
