Produkcja przemysłowa w styczniu rok do roku wzrosła o 8,6 procent

W styczniu 2018 r. produkcja przemysłowa wzrosła o 8,6 proc. w ujęciu rok do roku, natomiast w ujęciu miesięcznym była wyższa o 4,1 proc. - poinformował we wtorek GUS.

W styczniu 2018 r. produkcja przemysłowa wzrosła o 8,6 proc. w ujęciu rok do roku, natomiast w ujęciu miesięcznym była wyższa o 4,1 proc. - poinformował we wtorek GUS.

Jak wynika ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego opublikowanych we wtorek, "produkcja sprzedana przemysłu w cenach stałych (w przedsiębiorstwach o liczbie pracujących powyżej 9 osób) była w styczniu br. o 8,6 proc. wyższa niż przed rokiem i o 4,1 proc. wyższa w porównaniu z grudniem ub. roku". "Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 6,2 proc. wyższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku i o 0,8 proc. niższym w porównaniu z grudniem ub. roku" - czytamy w komunikacie.

W stosunku do stycznia ub. roku wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 30 (spośród 34) działach przemysłu, m.in. w produkcji wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych - o 22,9 proc., wyrobów z metali - o 18,0 proc., maszyn i urządzeń - o 16,9 proc., metali - o 16,5 proc., papieru i wyrobów z papieru - o 15,4 proc., wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych - o 14,4 proc., wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny - o 14,3 proc., urządzeń elektrycznych - o 12,6 proc., mebli - o 12,2 proc. Spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu ze styczniem ub. roku, wystąpił w 4 działach, m.in. w produkcji wyrobów farmaceutycznych - o 20,5 proc. oraz w wydobywaniu węgla kamiennego i brunatnego - o 2,3 proc.

Reklama

GUS podał, że produkcja budowlano-montażowa (w cenach stałych), obejmująca roboty o charakterze inwestycyjnym i remontowym, zrealizowana na terenie kraju przez przedsiębiorstwa budowlane o liczbie pracujących powyżej 9 osób, była w styczniu br. wyższa o 34,7 proc. niż przed rokiem i o 57,8 proc. niższa w porównaniu grudniem ub. roku. "Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja budowlano-montażowa ukształtowała się na poziomie wyższym o 30,7 proc. w porównaniu ze styczniem ub. roku i o 8,8 proc. wyższym w stosunku do grudnia ub. roku" - napisano.

W porównaniu ze styczniem ub. roku wzrost produkcji odnotowano we wszystkich działach budownictwa, przy czym w podmiotach specjalizujących się we wznoszeniu budynków - o 38,0 proc., w jednostkach zajmujących się głównie robotami budowlanymi specjalistycznymi - o 36,9 proc., a w jednostkach, których podstawowym rodzajem działalności jest budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej - o 27,6 proc.

- - - - -

Sprzedaż detaliczna w styczniu wzrosła o 8,2 proc. rdr

Sprzedaż detaliczna w styczniu 2018 r. wzrosła o 8,2 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym spadła o 20,5 proc. - podał GUS.

Konsensus przygotowany przez PAP Biznes wskazywał na wzrost rdr o 7,5 proc. i spadek o 20,6 proc. mdm.

Sprzedaż detaliczna realnie wzrosła o 7,7 proc. rdr.

- - - - -

Ceny produkcji w styczniu rdr wzrosły o 0,2 proc.

Ceny produkcji przemysłowej w styczniu 2018 r. wzrosły rdr o 0,2 proc., a w ujęciu miesięcznym ceny wzrosły o 0,1 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny.

Ekonomiści w przeprowadzonej przez PAP Biznes ankiecie prognozowali, że ceny producentów w ujęciu rocznym w styczniu wzrosły o 0,3 proc., a w ujęciu miesięcznym wzrosły o 0,1 proc.

- - - - -

Komentarz Gerdy Brokers: Bardzo dobry początek roku w przemyśle i budownictwie, konsumenci także dopisują

Po lekkiej grudniowej zadyszce, styczeń przyniósł bardzo wysoką dynamikę produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej. Ta ostatnia wzrosła najmocniej od dziesięciu lat, co pokazuje że mamy do czynienia z rosnącym ożywieniem inwestycyjnym.

Według danych GUS produkcja polskiego przemysłu wzrosła w styczniu o 8,6 proc., mocniej niż oczekiwane przez ekonomistów 8 proc. Oznacza to powrót do wysokiej dynamiki, notowanej w październiku i listopadzie ubiegłego roku, a więc sugeruje, że pierwszy kwartał może przynieść tempo wzrostu PKB zbliżone do doskonałej końcówki 2017 r. Na taki scenariusz wskazuje także bardzo mocny, sięgający 34,7 proc. wzrost produkcji budowlano-montażowej, najwyższy od kwietnia 2008 r., gdy wyniósł 36,3 proc.

To świadczy o dalszym wyraźnym przyspieszeniu inwestycji, głównie infrastrukturalnych, a więc publicznych i samorządowych. Ten czynnik powinien odgrywać istotną rolę w całym tegorocznym tempie wzrostu gospodarczego, choć wszystko wskazuje na to, że dynamika PKB będzie nadal mocno wspierana przez konsumentów. Sprzedaż detaliczna była bowiem w styczniu o 8,2 proc. wyższa niż przed rokiem, co oznacza zdecydowane przyspieszenie w porównaniu do zanotowanego w grudniu wzrostu o 6 proc. i wyraźne przekroczenie prognoz analityków, którzy spodziewali się wzrostu o 7,3 proc.

Spośród poszczególnych działów przemysłu najmocniejszy, sięgający 9,7 proc. wzrost zanotowano w styczniu w przetwórstwie przemysłowym. Spadek produkcji miał miejsce jedynie w sektorze górnictwa i przemysłu wydobywczego, gdzie wyniósł 3,8 proc. i był znacznie niższy niż grudniowe tąpnięcie o prawie jedną piątą. Spośród 34 działów przemysłu spadek zanotowano jedynie w przypadku czterech, w tym w produkcji wyrobów farmaceutycznych oraz wydobyciu węgla.

Nie potwierdziły się więc negatywne sygnały, na które wskazywał niespodziewany styczniowy spadek wskaźnika PMI dla polskiego przemysłu z 55 do 54,6 punktu, który był między innymi efektem nieco słabszego wzrostu produkcji w grudniu 2017 r.

Pewnym ostrzeżeniem przed nadmiernym optymizmem jest jednak fakt, że firmy sygnalizowały zwiększenie się zaległości produkcyjnych, co może być czynnikiem ograniczającym aktywność w kolejnych miesiącach, w kontekście nakładających się trudności z pozyskaniem pracowników. Zaniechania inwestycyjne firm z przeszłości dają więc znać o sobie, ograniczając wzrost mocy przerobowych w warunkach szybkiego wzrostu zamówień, a to oznacza niedostateczne wykorzystanie dobrej koniunktury zarówno w polskiej gospodarce, jak i na świecie.

Roman Przasnyski, główny analityk GERDA BROKER

- - - - -

Wyżnikiewicz: Nadal mamy wysoką dynamikę wzrostu w przemyśle

- To jest sygnał pokazujący, że w dalszym ciągu mamy wysoką dynamikę wzrostu w przemyśle - tak dane GUS o wzroście w styczniu o 8,6 proc. rdr produkcji przemysłowej skomentował dla PAP Bohdan Wyżnikiewicz, prezes Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych.

Główny Urząd Statystyczny podał we wtorek, że produkcja przemysłowa w styczniu 2018 r. wzrosła o 8,6 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 4,1 proc..

Jak wynika ze wstępnych danych GUS, "produkcja sprzedana przemysłu w cenach stałych (w przedsiębiorstwach o liczbie pracujących powyżej 9 osób) była w styczniu br. o 8,6 proc. wyższa niż przed rokiem i o 4,1 proc. wyższa w porównaniu z grudniem ub. roku". "Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 6,2 proc. wyższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku i o 0,8 proc. niższym w porównaniu z grudniem ub. roku" - czytamy w komunikacie. Dodano, że w stosunku do stycznia ub. roku wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 30 (spośród 34) działach przemysłu.

"To jest sygnał pokazujący, że w dalszym ciągu mamy wysoką dynamikę wzrostu w przemyśle" - wskazał Bohdan Wyżnikiewicz. Jak zaznaczył, to jest kontynuacja dobrej tendencji wzrostu. "Z 34 działów produkcja wzrosła w aż 30" - zaznaczył. Dodał, że świadczy to o tym, że produkcja praktycznie się nie pogarsza w żadnym obszarze - poza tymi, które z natury rzeczy nie mogą rosnąć cały rok, bo jest sezonowość, np. w produkcji opon.

- Również w budownictwie jest bardzo duży wzrost. Ale trzeba pamiętać, że poziom produkcji w zimie jest zawsze mniejszy ze względu na klimat" - powiedział. Dodał, że w tym roku mieliśmy dodatkowo ciepły styczeń. "Nie było żadnych utrudnień w związku z pogodą, co się też przyczyniło do wzrostu tej produkcji - zaznaczył.

Ważne jest, jak podkreślił, że "równo idą do góry wszystkie typy działalności budowlanej".

Wyżnikiewicz zwrócił też uwagę na sprzedaż detaliczną. - Dynamika nie jest taka wysoka, jak była w poprzednim roku - jest o 2 pkt. proc. niższa. Ale to wynika z tego, że już nie ma impulsu płynącego z programu 500 plus. To już zostało skonsumowane i z tego tytułu nie ma już przyrostu dochodów - ocenił.

Według wtorkowego komunikatu GUS, w styczniu br. sprzedaż detaliczna w cenach stałych wzrosła w skali roku o 7,7 proc., wobec wzrostu o 5,2 proc. przed miesiącem oraz wzrostu o 9,5 proc. w styczniu 2017.

Jak podkreślił ekonomista, najważniejszą informacja, jaką można wyczytać z tych danych jest to, że nie wzrosła sprzedaż artykułów żywnościowych. "Biorąc pod uwagę błąd statystyczny, to właściwie stanęła w miejscu", co jest efektem "typowym dla sytuacji zwiększania zamożności społeczeństwa" - powiedział.

Wyżnikiewicz wyjaśnił, że przy wzroście zamożności udział wydatków na żywność się zmniejsza. W jego ocenie to skutek "lepszej sytuacji materialnej w społeczeństwie w skali całego kraju". "Żywność nie jest już artykułem, na którym się konsumenci skupiają. Struktura spożycia w Polsce zbliża się coraz bardziej do struktury spożycia w krajach zamożnych" - podkreślił. Dodał, że wyrównanie tych proporcji "jeszcze trochę potrwa, ale w tym kierunku idziemy i to jest sygnał, że taka tendencja się u nas już uwypukla" - ocenił szef IPAG.

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2017

PAP
Dowiedz się więcej na temat: 2018 | produkcja przemysłowa | produkcja | procent
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »