Gwałtowna przecena złota

Ostatnich kilka dni na rynku złota było okresem gwałtownej przeceny. Środowa sesja była już szóstą z kolei sesją spadkową na wykresie tego metalu.

Ostatnich kilka dni na rynku złota było okresem gwałtownej przeceny. Środowa sesja była już szóstą z kolei sesją spadkową na wykresie tego metalu.

Cena żółtego kruszcu w zaledwie trzy tygodnie zanurkowała o około 80 dolarów na uncji. O ile jednak już w połowie października widać było rosnącą siłę niedźwiedzi, to dopiero ubiegłotygodniowy komunikat ze strony Rezerwy Federalnej rozpoczął dynamiczną przecenę tego metalu. W komunikacie tym Fed utrzymał bowiem zamiar podwyżki stóp procentowych w USA już w grudniu.

W podobnym tonie szefowa Rezerwy Federalnej, Janet Yellen, wypowiedziała się także wczoraj. Yellen zasugerowała, że Stany Zjednoczone są już gotowe na podwyżkę stóp ze względu na utrzymujące się tam niskie bezrobocie, poprawę wskaźników wzrostu gospodarczego oraz wiarę w powrót inflacji.

Reklama

Szefowej Fed wtórował wczoraj William Dudley, przewodniczący Fedu w Nowym Jorku. Powiedział on, że "całkowicie się zgadza" z wnioskami przedstawionymi przez Janet Yellen i, podobnie jak ona, sądzi, że grudzień jest bardzo prawdopodobnym terminem podwyżki stóp procentowych w USA. Dudley zaznaczył jednak, że Fed uzależnia swą decyzję od danych makro z USA.

Słowa członków Fed, będące potwierdzeniem jastrzębiego stanowiska Rezerwy Federalnej z ubiegłego tygodnia, znacząco wpłynęły na rynkowe oczekiwania. Jeszcze parę tygodni temu zapowiedzi grudniowej podwyżki traktowane były z pewnym pobłażaniem, zwłaszcza że niektóre dane makro z USA rozczarowały. Jednak obecnie widać, że inwestorzy podchodzą z większą powagą do deklaracji Fed.

W rezultacie, obecnie kluczową zmienną na rynku amerykańskiego dolara, a co za tym idzie, także na rynku złota, są dane makroekonomiczne w USA. Dzisiaj pojawią się dane dotyczące wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, a dodatkowo na dziś zaplanowane są liczne wystąpienia przedstawicieli Rezerwy Federalnej. Największe znaczenie dla kształtowania się wartości USD i cen złota mogą mieć jednak dopiero piątkowe dane dotyczące sytuacji na amerykańskim rynku pracy.

Paweł Grubiak

członek zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI

Superfund.pl
Dowiedz się więcej na temat: złoto
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »