Hausner wygrał bój o waloryzację rent i emerytur
W rządzie od pewnego czasu między ministrami: finansów i pracy toczył się spór o podwyżki rent i emerytur.
Wygrał go Jerzy Hausner, który uważał, że tzw. wskaźnik waloryzacji należy ustalać z Komisją Trójstronną. Grzegorz Kołodko z kolei chciał ręcznie sterować finansami seniorów. Dziś rząd przyjął nowy projekt waloryzacji rent i emerytur.
W przyszłym roku renty i emerytury wzrosną o 3,7 proc. Wprawdzie i tutaj minister Kołodko chciał interweniować i obniżyć wskaźnik waloryzacji do 2,3 proc., ale ten pomysł upadł nieco wcześniej.
Zupełnie inny mechanizm naliczania podwyżki dla rencistów i emerytów będzie obowiązywał od marca 2003 roku. Zostanie to zapisane w przyjętych dziś przez rząd dwóch propozycjach ustaw: nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz nowelizacji ustawy o waloryzacji emerytur i rent w 2003 r.
I tak oznacza to, że renty i emerytury zostaną zwiększone o tyle, ile wyniosła inflacja w minionym roku plus 20 proc. realnego wzrostu płac. Taka decyzja - jak tłumaczył Pater - została podjęta, gdyż mechanizm stosowany do tej pory był niezrozumiały dla emerytów i opierał się na wskaźnikach prognozowanych.
I tak np. gdyby okazało się, że inflacja danego roku przekroczyła 5 proc., to waloryzacja przeprowadzana byłaby dwa razy w roku: w marcu i wrześniu. Projekt musi jeszcze oczywiście zostać przyjęty przez Sejm.