Inwestorzy nadal kupują złotego

W oczekiwaniu na decyzję RPP dotyczącą poziomu stóp procentowych, polska waluta umacniała się stopniowo. Do pewnych zawirowań na rynku doszło po ogłoszeniu wyników amerykańskiej gospodarki o godz. 16. Kurs EUR/PLN spadł z 4,4450 do ok. 4,4250, a USD/PLN pozostał stabilny mimo znaczącego spadku w ciągu dnia.

W oczekiwaniu na decyzję RPP dotyczącą poziomu stóp procentowych, polska waluta umacniała się stopniowo. Do pewnych zawirowań na rynku doszło po ogłoszeniu wyników amerykańskiej gospodarki o godz. 16. Kurs EUR/PLN spadł z 4,4450 do ok. 4,4250, a USD/PLN pozostał stabilny mimo znaczącego spadku w ciągu dnia.

Przekonanie części inwestorów o podwyżce kosztu pieniądza jest zastanawiające, ponieważ w piątek po publikacji ważnych danych o cenach żywności w 1 połowie lipca złoty uległ szybkiej przecenie. Rynek logicznie uznał, że stabilne ceny żywności odsuną w czasie podwyżki stóp. Nowy tydzień nie przyniósł żadnych nowych informacji, a jednak inwestorzy nabywają polską walutę. Zwiększa to prawdopodobieństwo nerwowej reakcji po decyzji banku centralnego, który może pozostawić stopy bez zmian, podwyższyć o 25, bądź o 50 pkt. Należy pamiętać, że zmiana o 25 pkt byłaby sprzeczna z czerwcową decyzją RPP (wzrost o 0,5 pkt proc.), a podwyżka o 50 pkt nie uzyska dostatecznego wsparcia (min. 5 głosów, w tym głos prezesa NBP). W związku z tym RPP najprawdopodobniej poczeka na potwierdzenie sygnałów makroekonomicznych w kolejnych tygodniach.

Reklama

Według Mirosława Gronickiego inflacja osiągnie szczyt w lipcu bądź w sierpniu, by w kolejnych miesiącach powoli spadać. Będzie to jednak zależało od siły polskiej waluty, stabilności politycznej czy ceny surowców. Zdaniem szefa resortu finansów realnym terminem przyjęcia euro przez Polskę jest rok 2009.

O godz. 16.15 jeden dolar wyceniany był na 3,6578 złotego, a jedno euro na 4,4234 złotego (odchyl.- 4,76 proc.).

Krótkoterminowa prognoza
Jeśli dojdzie do zmiany stóp, kurs EUR/PLN przebije 4,40 i osiągnie najniższy poziom od blisko roku. Najpewniej jednak jutro po ogłoszeniu decyzji RPP dojdzie do krótkoterminowej wyprzedaży złotego. Uczestnicy rynku w komentarzu do decyzji będą szukać wskazówek co do kolejnych posunięć władz monetarnych.

Rynek jena

Wtorkowe notowania przyniosły duży wzrost kursu USD/JPY, który z poziomu 109,70 zwyżkował w okolice 111,00.

Podczas wtorkowej sesji jen był pod mocną presją spadkową. Pierwszy negatywny sygnał dla japońskiej waluty nadszedł z giełdy tokijskiej. Indeks Nikkei 225 stracił 1,2 proc. zatrzymując się na poziomie 11031,54 - najniższym od 3-go czerwca. Ceny ropy naftowej w ciągu dnia utrzymywały się na bardzo wysokim poziomie, co również nie wpłynęło korzystnie na notowania jena. W trakcie oczekiwania na informacje z rynku amerykańskiego o nastrojach konsumentów w USA dolar umacniał się. Tuż przed ogłoszeniem danych kurs USD/JPY sięgnął poziomu 110,37 - nienotowanego od prawie sześciu tygodni. O 16.00 Conference Board podał, że wskaźnik nastrojów konsumentów w USA wyniósł w lipcu 106,1 wobec 102,8 miesiąc wcześniej. Był to bardzo dobry sygnał dla zielonego, który gwałtownie zyskał na wartości. Kurs USD/JPY zwyżkował w pobliże poziomu 111,00 - najwyższego od sześciu tygodni.

O godz. 16.15 jeden dolar wyceniany był na 110,75 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Dolar jest obecnie w trendzie wzrostowym. Dobre dane z rynku amerykańskiego potwierdziły optymizm Alana Greenspana. Niedawny poziom oporu 110,00 powinien teraz posłużyć dolarjenowi za wsparcie. W krótkim terminie kurs USD/JPY nie powinien jednak przekroczyć 111,50.

Rynek euro

Wtorek okazał się ciekawym dniem na rynku eurodolara. Po tym jak sesja azjatycka nie przyniosła większych ruchów, na otwarciu kurs EUR/USD wyniósł 1,2140. W wąskim przedziale 1,2135 - 1,2150 utrzymywał się już od poniedziałku. Sytuacja zmieniła się po godzinie 10.00. Opublikowano dwie informacje, które osłabiły dolara do poziomu 1,2180. Monachijski Instytut Gospodarczy podał dane obrazujące nastroje wśród niemieckich przedsiębiorców. Wyrażający je wskaźnik IFO był lepszy od oczekiwań rynkowych (95 pkt) i wyniósł 95,4 pkt. Druga wiadomość jaką podały agencje informacyjne dotyczyła incydentu na pokładzie amerykańskiego samolotu lecącego z Sydney do USA. Uczestnicy rynku nerwowo zareagowali na możliwość porwania maszyny United Airlines i mimo, że wiadomość została zdementowana, kurs eurodolara zwyżkował. Osłabiony dolar z poziomu 1,2180 zaczął odrabiać straty w oczekiwaniu na popołudniowe dane makroekonomiczne z USA. Przed godz. 16.00, 1 euro warte było 1,2145 dolara. Istotny dla inwestorów indeks zaufania konsumentów CCI wyniósł 106,1 i okazał się znacznie lepszy od oczekiwań (102 pkt). Liczba sprzedaży nowych domów również okazała się wyższa od spodziewanych 1,278 mln i wyniosła 1,326 mln. Rynek niezwłocznie zareagował na te dane. Kurs EUR/USD zniżkował do rekordowego poziomu 1,2075.

O godz. 16.15 jedno euro wyceniane było na 1,2093 dolara

Krótkoterminowa prognoza
Optymistyczne dane makroekonomiczne idą w parze z ostatnimi wypowiedziami szefa FED Alana Greenspana. Rynek prawdopodobnie będzie reagował dalszym spadkiem kursu eurodolara. Do końca tygodnia można spodziewać się systematycznego umacniania amerykańskiej waluty. Kurs będzie oscylował w okolicy 1,2000 - 1,2150.

Marek Węgrzanowski

WGI Dom Maklerski SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »