Jakie podatki?
W Sejmie jest już projekt zmian ustawy o podatku od dochodów osobistych, a jego autor bronił dziś zawartych w projekcie pomysłów. Wicepremier Marek Belka zapowiedział też, że deficyt tegorocznego budżetu najprawdopodobniej powiększy się z powodu mniejszych niż zakładano wpływów.
Optymistycznych wiadomości z ulicy Świętokrzyskiej, przy której mieści się w Warszawie Ministerstwo Finansów na pewno nie usłyszymy przez najbliższe miesiące, a nawet lata, ale przynajmniej niektóre hiobowe wieści dotyczące podwyżki podatków jednak się nie potwierdzają. Marek Belka próbuje koić ból wywołany zapowiedzią podwyżki podatków. Czy jednak ma jakieś argumenty, który rozdział "czarnego scenariusza" się nie sprawdzi?
Otóż, jak się okazuje ma kilka takich argumentów, choć nie za wiele. Nie powinni rozpaczać przyszli inwestorzy budowlani - nie będzie jednej ulgi budowlanej - będzie druga. Uzyskamy prawo do odpisania od dochodu odsetek kredytów i pożyczek zaciągniętych na budowę mieszkania, czy domu - uwaga tu nowość - nie tylko hipotecznych kredytów, ale także innych.
Nie powinni też rozpaczać "ciułacze". Wicepremier przedstawił szacunki, wedle których opodatkowanie zysków z dochodów kapitałowych nie uczyni oszczędzania w bankach kompletnie nieopłacalnym.