Jesteśmy więcej warci niż TVN

Zygmut Solorz zadecydował. Telewizja Polsat wejdzie na warszawską giełdę, a na nowe akcje szansę też mają partnerzy branżowi.

Zygmut Solorz zadecydował. Telewizja Polsat wejdzie na warszawską giełdę, a na nowe akcje szansę też mają partnerzy branżowi.

"Puls Biznesu": Czy po prawie trzech latach rozmów na temat pozyskania przez Polsat inwestora wiadomo już, jak będzie się zmieniać struktura właścicielska kontrolowanej przez Pana telewizji?

Zygmunt Solorz: Tak. Zdecydowałem, choć jeszcze nieformalnie, o upublicznieniu grupy medialnej. Decyzja zapadła, chcemy mieć rzetelną wycenę firmy. Taką możliwość daje giełda.

"PB": Jeszcze w połowie roku spotykał się Pan z inwestorami branżowymi...

ZS: Tak, ale przygotowywanie materiałów dla każdej firmy osobno, a było kilku poważnych graczy zainteresowanych Polsatem, wydaje się stratą czasu. Chcemy wprowadzić spółkę na giełdę, co oczywiście nie wyklucza, że część akcji trafi do partnera branżowego.

Reklama

"PB": Przygotowują Państwo już prospekt emisyjny?

ZS: Tak. To jednak dość długi proces, bo nie jesteśmy małą spółką. Debiut na giełdzie możliwy jest w przyszłym roku, pewnie w drugiej połowie.

"PB": Jak dużo akcji odda Pan nowym akcjonariuszom?

ZS: Pakiet mniejszościowy, 20-30 proc. Chcę zachować kontrolę. Myślę, że inwestorzy chcą wiedzieć, kto odpowiada za spółkę.

"PB": Będzie nowa emisja akcji, czy sprzeda Pan kontrolowane przez siebie udziały?

ZS: Nowa emisja. Spółka potrzebuje pieniędzy na inwestycje. Mogę sprzedać część swojego pakietu, ale nie będą to znaczące cyfry.

"PB": Ktoś już Państwu doradza?

ZS: Współpracujemy z firmą Trigon, ale zważywszy na rozmiary projektu, skorzystamy jeszcze z usług kogoś innego.

"PB": Niebawem na giełdzie zadebiutuje telewizja TVN. Może to lepsza propozycja dla inwestorów?

ZS: Nie. Polsat jest lepszą firmą.

"PB": Bardziej wartościową? 25 proc. akcji TVN będzie kosztowało około 150 mln USD, a cała firma 600 mln USD (około 2 mld zł).

ZS: Trzeba pamiętać, że cena jest też zależna od wielu czynników, np. zadłużenia. My dużych długów nie mamy. Jesteśmy więcej warci niż TVN.

"PB": Ile?

ZS: Więcej.

"PB": Jakie są wyniki finansowe spółki w tym roku?

ZS: Liczę, że lepsze niż w ubiegłym roku, choć już wówczas były dobre. Rynek jest w coraz lepszej kondycji, rośnie reklama, pojawiają się nowe technologie.

"PB": Czy porządkowanie grupy już się zakończyło?

ZS: Brakuje jeszcze kilku drobiazgów, np. zmian w strukturze właścicielskiej PTE Polsat. To formalność, za kilka dni nie będzie sprawy.

"PB": Co będą mogli kupić inwestorzy na giełdzie?

ZS: Polsat plus kilka spółek zależnych - produkcyjną, reklamową, kanały tematyczne. Po prostu grupę medialną, ale bez np. platformy cyfrowej.

"PB": A pozostałe aktywa? Towarzystwo emerytalne, bank, spółka ubezpieczeniowa?

ZS: Przynoszą zyski, więc nic tu się nie zmieni. Trochę pracy czeka nas ze spółką ubezpieczeniową.

"PB": Jakieś nowe projekty?

ZS: Nie, nie. Wystarczy mi to, co mam... No i Elektrim.

Marcin Goralewski, Tomasz Siemieniec

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: partnerzy | telewizja | TVN SA | Polsat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »