KNF ma nowy bat na manipulantów

Dzięki informatycznym narzędziom KNF szybciej i skuteczniej wykrywa przestępstwa giełdowe. W zeszłym roku skierowała 53 zawiadomienia do prokuratury, w tym, kiedy działa system nadzoru nad obrotem (SNO), już 40 - stwierdza "Puls Biznesu".

Dzięki informatycznym narzędziom KNF szybciej i skuteczniej wykrywa przestępstwa giełdowe. W zeszłym roku skierowała 53 zawiadomienia do prokuratury, w tym, kiedy działa system nadzoru nad obrotem (SNO), już 40 - stwierdza "Puls Biznesu".

Komisja Nadzoru Finansowego stworzyła SNO własnym sumptem. Koszty nie przekroczyły (z wyłączeniem osobowych) 200 tys. zł. System daje zaawansowane możliwości monitorowania zleceń, transakcji, ich stron, wpływu na cenę, a także zarobku inwestorów na konkretnych operacjach.

- Od rozpoczęcia sprawy do jej zakończenia, czyli przekazania jej do komórki odpowiedzialnej za kontakty z prokuraturą, mija tylko około miesiąc. A jeśli zajdzie potrzeba jesteśmy w stanie zamknąć temat w jeden-dwa dni. Kiedyś to było nierealne. O 40-50 proc. wzrosła wykrywalność spraw - zachwala Sebastian Bogdan z KNF.

Reklama
PAP
Dowiedz się więcej na temat: manipulacje | spekulacje | KNF | Puls Biznesu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »