Deficyt sektora finansów w 2017 roku 1,5 proc.; dług 50,6 proc.
Deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w 2017 roku stanowił 1,5 proc. PKB, natomiast dług sektora ukształtował się na poziomie 50,6 proc. PKB - podał we wtorek we wstępnym szacunku Główny Urząd Statystyczny.
GUS podał w komunikacie, że w dniu 30 marca 2018 r., stosownie do odpowiedniego rozporządzenia unijnego, prezes GUS przesłał do Komisji Europejskiej (Eurostatu) dane dotyczące deficytu i długu sektora instytucji rządowych i samorządowych (tzw. notyfikacja fiskalna).
Zgodnie z notyfikacją, deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w 2017 roku stanowił 1,5 proc. PKB, natomiast dług sektora ukształtował się na poziomie 50,6 proc. PKB - poinformował GUS.
W 2015 roku deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych wynosił 2,6 proc., a dług 51,1 proc. PKB, natomiast w 2016 roku odpowiednio 2,3 proc. i 54,2 proc.
GUS dodaje, że najnowsze dane mają charakter wstępny i mogą ulec zmianie. Informuje, że komunikat w sprawie deficytu i długu sektora instytucji rządowych i samorządowych zawierający dane zweryfikowane przez Komisję Europejską (Eurostat) zostanie opublikowany w dniu 23.04.2018 r. Jednocześnie GUS opublikuje szacunek PKB za lata 2016-2017.
"Wynik fiskalny sektora finansów publicznych jest najlepszy w historii. Na znakomity wynik całego sektora złożyły się bardzo dobra realizacja budżetu państwa (efekt m.in. wzrostu ściągalności podatków), bliski zbilansowaniu wynik sektora samorządowego oraz prawdopodobnie bardzo dobra sytuacja w sektorze ubezpieczeń społecznych (m.in. efekty ograniczania "patologii" na rynku pracy - "ozusowanie" umów śmieciowych, czy też wzrost funduszu wynagrodzeń)" - napisali analitycy PKO BP w komentarzu po opublikowaniu danych GUS.
"Bardzo dobre dane fiskalne, wraz z piątkowymi danymi o relacjach zewnętrznych gospodarki Polski (m.in. spadek zadłużenia zagranicznego, nadwyżka na rachunku obrotów bieżących) dobrze wróżą ocenie makroekonomicznych fundamentów polskiej gospodarki przez agencje ratingowe, o ile tylko uznane będą przez agencje jako trwała poprawa" - dodali.
Spadek deficytu sektora publicznego w 2017 w stosunku do 2016 roku z 2,3 proc. PKB do 1,5 proc. PKB osiągnięto dzięki zwiększonym dochodom budżetu państwa - skomentowała dla PAP wtorkowe dane GUS Władysława Jastrzębska z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Jak podkreśliła ekonomistka, dochody budżetu rosły w wyniku poprawy ściągalności podatków poprzez ograniczenie oszustw i tzw. optymalizacji podatkowej.
"Ponadto zwiększone wpływy budżetowe były skutkiem rosnącego tempa wzrostu gospodarczego, wzrostu wydatków konsumpcyjnych oraz inwestycyjnych. W warunkach ożywienia gospodarki i popytu (głównie konsumpcyjnego) zwiększyły się znacznie dochody państwa z podatku VAT, akcyzy, jak również podatku dochodowego" - wskazała Jastrzębska.
Ekspertka podkreśliła, że "powyższy korzystny wskaźnik" osiągnięto mimo ekspansji wydatków budżetowych, między innymi na programy socjalne.
"Sytuacja, gdy zwiększone wydatki budżetowe nie wymusiły podniesienia stóp podatkowych świadczy o tym, że rządowi udało się spełnić kryteria odpowiedzialności politycznej. Jeżeli chodzi o łączny dług publiczny, to jego poziom w wysokości 50,6 proc. PKB w 2017 roku, wobec 54,2 proc. w 2016 r. oznacza, że Polska bez większych problemów spełnia kryteria dotyczące poziomu długu publicznego zawarte w traktacie z Maastricht, a rząd nie musi się obawiać uruchomienia procedury nadmiernego deficytu budżetowego ze strony UE" - oceniła.
Według Jastrzębskiej również na tle wielu krajów UE wskaźnik ten jest optymistyczny. "Zadłużenie sektora samorządowego (wliczane do długu publicznego i deficytu budżetowego państwa) w 2017 roku w pewnym sensie ustabilizowało się. Ustawa o finansach publicznych określa limit zadłużenia jednostek samorządu lokalnego oraz indywidualny limit spłaty zobowiązań w stosunku do ich dochodów, co niewątpliwie dyscyplinuje gospodarkę finansową" - wyjaśniła.
Jak zaznaczyła, również organ zwierzchni - regionalne izby obrachunkowe mają czuwać nad "prawidłową gospodarką finansową samorządów lokalnych".
"Do chwili obecnej głównym czynnikiem wzrostu zadłużenia gmin była konieczność posiadania wkładu własnego, niezbędnego do zrealizowania projektów, dofinansowanych z budżetu UE" - przypomniała.
Ekonomistka odwołała się do danych Ministerstwa Finansów, zgodnie z którymi "po wejściu Polski do UE i przejęciu głównego ciężaru inwestycji publicznych między 2006 r. i 2014 r. całkowite zadłużenie gmin wzrosło niemal trzykrotnie do poziomu 58 mld 883 mln zł". W kolejnych latach, które przypadły na uruchamianie nowej perspektywy unijnej, zadłużenie uległo stopniowemu obniżeniu - dodała.
Jak podał we wtorek Główny Urząd Statystyczny we wstępnym szacunku, deficyt sektora rządowego i samorządowego w 2017 roku wyniósł 1,5 proc. PKB w porównaniu do 2,3 proc. PKB w 2016 roku. Z kolei dług sektora rządowego i samorządowego w 2017 r. wyniósł 50,6 proc. PKB wobec 54,2 proc. PKB w 2016 r. - poinformował w komunikacie GUS.