Koniec recesji na rynku ubezpieczeń?

Pierwsze półrocze okazało się bardziej łaskawe dla ubezpieczycieli, niż można było się spodziewać. Ogółem towarzystwa zebrały prawie o 13 proc. więcej składki niż przed rokiem. Wstępne wyniki firm ubezpieczeniowych po dwóch kwartałach br. wskazują, że sektor zaczyna wychodzić z dołka.

Pierwsze półrocze okazało się bardziej łaskawe dla ubezpieczycieli, niż można było się spodziewać. Ogółem towarzystwa zebrały prawie o 13 proc. więcej składki niż przed rokiem. Wstępne wyniki firm ubezpieczeniowych po dwóch kwartałach br. wskazują, że sektor zaczyna wychodzić z dołka.

Zysk netto towarzystw ubezpieczeń na życie wzrósł w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku o ponad 85 proc. w porównaniu z wynikiem uzyskanym przed rokiem. Spółki ubezpieczające majątek wypracowały zaś ponad dwukrotnie więcej zysku niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Spółki obu sektorów poprawiły również wyniki techniczne, czyli z podstawowej działalności ubezpieczeniowej. W dziale pierwszym - ubezpieczeń na życie wynik techniczny wzrósł o prawie 85 proc., natomiast dział drugi przede wszystkim odrobił ubiegłoroczna stratę techniczną. Tym razem na koniec czerwca zysk techniczny działu przekroczył 142,8 mln zł. Na taki sukces zapracowało głównie PZU. Poza tą firmą zysk techniczny wykazała jeszcze tylko TU Europa. Reszta spółek zanotowała stratę techniczną, co wskazuje, że zarządy towarzystw powinny ponownie przemyśleć swoje strategie..

Reklama

Tradycyjnie w sektorze ubezpieczeń na życie nastąpił dość wysoki wzrost - o 39,2 proc. wypłaconych odszkodowań. Jednak co ciekawe, największe spółki, które przez ostatnie lata wykazywały ponad 100-proc. dynamikę wypłat świadczeń, powoli zaczynają wyhamowywać ten trend. Odszkodowania z polis majątkowych wzrosły zaś nieco pond 4,6 proc.

W ciągu sześciu pierwszych miesięcy tego roku, łącznie towarzystwa ubezpieczeniowe pozyskały ponad 12 mld zł składek. Jedna trzecia z nich przypada na sektor ubezpieczeń życiowych, resztę zebrały towarzystwa majątkowe. Ponad połowę składek działu drugiego (ubezpieczeń majątkowych) pozyskało PZU, które mimo różnych konfliktów właścicielskich wciąż dominuje na polskiego rynku ubezpieczeń.

Imponująco w pierwszym półroczu poradziły sobie towarzystwa ubezpieczeń na życie. Wbrew oczekiwaniom składka sektora wzrosła o 9,16 proc. W tym czasie towarzystwa majątkowe zebrały zaledwie o 0,5 proc. więcej składki niż przed rokiem, czyli poniżej poziomu inflacji.

Największa dynamikę wzrostu wykazały Nationwide oraz Metropolitan Life, co wynika jednak z tego, że firmy te dopiero rozwijają swoją działalność. Na uwagę zasługuje również Amplico Life, które wyprzedziło ING Nationale-Nederlanden, spychając holenderska spółkę na czwartą pozycję. O ile nie jest zaskakująca ujemna dynamika przypisu składki Zurich Życie (spółka jest w trakcie przejęcia przez Generali), to zastanawia spadek składki właśnie w ING NN oraz sopockiej Ergo Hestii. Prawdopodobnie przyczyną może być restrukturyzacja sieci agentów i zmniejszenie ich liczby. Uwagą zwraca również gwałtowny wzrost składki amerykańskiej Prumeriki. W ciągu drugiego kwartału towarzystwo awansowało z 27 na 5 pozycję na rynku, pozyskując do końca czerwca ponad 96 mln zł składki. Jak wyjaśnia spółka, tajemnica tkwi w zawarciu umowy reasekuracyjnej znacznej wartości.

W obu sektorach znacząco wzrosły rezerwy techniczno-ubezpieczeniowe. W dziale ubezpieczeń na życie zwiększyły się o prawie 27 proc. zaś w ubezpieczeniach majątkowych o prawie 11,5 proc. Wygląda więc na to, że ubezpieczyciele dosyć ostrożnie traktują sytuację na rynku. Być może spodziewają się dalszych rezygnacji klientów z ubezpieczeń. Niewykluczone również, że w ten sposób uciekają przed fiskusem, zmniejszając swoje zyski kosztem rezerw.

Pogarszająca się w ostatnich miesiącach koniunktura na ryku ubezpieczeń, zmusiła praktycznie wszystkie towarzystwa do poważnej redukcji kosztów. Jednak bardziej widma recesji przestraszyli się ubezpieczyciele na życie, którzy zredukowali swoje wydatki o prawie 5 proc. Taki wynik udało im się osiągnąć m.in. dzięki redukcji sieci agentów, co spowodowało spadek kosztów akwizycji, a pośrednio również kosztów administracyjnych związanych z ich obsługą.

Generalnie więc, sadząc po wstępnych wynikach, sytuacja na rynku ubezpieczeń poprawia się. Trzeba jednak pamiętać, że są to wstępne, więc nie zaudytowane wyniki ubezpieczycieli. Może się więc okazać, że nie odzwierciedlają one rzeczywistej sytuacji na rynku. Nie wykluczone, że część z prezentowanych poniżej wyników może ulec zmianie. Ubezpieczyciele wciąż mają wiele wątpliwości w związku z obowiązującymi od kwietnia br. nowymi przepisami dotyczącymi rachunkowości.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: ubezpieczony | ubezpieczyciele | składki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »