Konsolidacji ciąg dalszy
Czwartkowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie przyniosły kolejną sesję, w trakcie której najważniejszym elementem była niska aktywność rynku. Obrót w WIG20 wyniósł ledwie 415 mln złotych i był niższy od 487 mln złotych, jakie udało się ugrać na sesji środowej. W efekcie konsolidacja i zawieszenie rynku największych spółek z pierwszych trzech sesji tygodnia zostało rozciągnięte na kolejny dzień.
Do odnotowania jest nieco większa zmienność, która nie przełożyła się jednak na mocne przesunięcie indeksu (-0,29 procent), ale sygnalizuje, iż faza wyciszenia dobiega końca i rynek szuka sposobu na zerwanie zawieszenia w rejonie 2300 pkt. Niestety samo położenie indeksu nie daje nadziei na szybkie zakończenie trendu bocznego. Zakończenie dnia dokładnie na 2300 pkt. oznacza, iż do granic kilkutygodniowej już konsolidacji pomiędzy 2350 i 2250 pkt. potrzeba dziś ruchu, który przekracza średnią dzienną zmienność liczoną ATR z 14 dni.
Inaczej mówiąc rynek potrzebuje dziś dwóch standardowych sesji i jednokierunkowego handlu, by znaleźć się poza jedną z granic konsolidacji lub wybicia z niskiej zmienności, która czytelnie spada od końcówki maja. Nie pomagają również rynki bazowe. W przypadku Wall Street pojawiły się przesunięcia kapitału pomiędzy sektorami, które wywołują nieco szumu na rynkach, ale nie przekładają się na wybicie S&P500 z trendu bocznego, w jakim znalazł się amerykański indeks jeszcze w końcówce czerwca. W dniu jutrzejszym warto oczekiwać skupienia uwagi rynku na wydarzeniach w USA, gdzie zostanie opublikowany comiesięczny raport z rynku pracy w USA, ale wspomniane wcześniej neutralne położenie WIG20 w rejonie 2300 pkt. pozwala oczekiwać zakończenia tygodnia w konsolidacji i przeniesienia gry pomiędzy 2350-2250 pkt. na kolejny tydzień.
Adam Stańczak
