Kontynuacja spadków

Pierwsza sesja z pewnością nie zapisze się dobrze w pamięci inwestorów. Większość europejskich indeksów pod koniec sesji melduje się znacznie poniżej poziomu piątkowego zamknięcia. Również warszawska giełda nie oparła się globalnej przecenie pomimo tego, że przez większość sesji jako jeden z niewielu parkietów utrzymywała się powyżej kreski.

Pierwsza sesja z pewnością nie zapisze się dobrze w pamięci inwestorów. Większość europejskich indeksów pod koniec sesji melduje się znacznie poniżej poziomu piątkowego zamknięcia. Również warszawska giełda nie oparła się globalnej przecenie pomimo tego, że przez większość sesji jako jeden z niewielu parkietów utrzymywała się powyżej kreski.

Jako jeden z powodów kontynuacji wyprzedaży na światowych rynkach można zaliczyć w dalszym ciągu utrzymujące się napięcia handlowe, które od kilku tygodni straszą inwestorów na całym świecie. W weekend Donald Trump na tweeterze ponownie dał o sobie znać zapowiadając, że wprowadzi cła na import europejskich samochodów. Sektor motoryzacyjny już pod koniec tamtego tygodnia znajdował się pod presją sprzedających. Również dzisiaj koncerny motoryzacyjne nie wybroniły się przed wyprzedażą i zanotowały kolejne minima.

Na GPW poniedziałkowa sesja przebiegała dosyć spokojnie. Długo spadkom opierał się indeks blue chipów, który dopiero pod koniec sesji zszedł poniżej kreski zgodnie z kierunkiem wyznaczonym przez główne europejskie rynki. Pozytywnie wyróżniały się spółki energetyczne takie jak Energa i PGE, które dzień zakończyły solidnym wzrostem. Spadkowa tendencja była kontynuowana w sektorze spółek o mniejszej kapitalizacji. W szczególności negatywnie wyróżniał się SWIG80, który zanotował kolejną spadkową sesję. Małe spółki nie znajdują uznania w oczach inwestorów od dłuższego czasu, co idealnie obrazuje wykres długoterminowy tego sektora.

Reklama

Na rynku walutowym nie mieliśmy dzisiaj dużo atrakcji. W Polsce poznaliśmy dane o bezrobociu, które wyniosło w maju zgodnie z oczekiwaniami 6,1 proc. Poprzednio było to 6,3 proc., co wpisuje się w długoterminową tendencję. Najbliższe miesiące również powinny przynieść spadek bezrobocia, czemu sprzyjać będzie okres wakacyjny. Dane nie miały jednak dużego wpływu na notowania złotego. USDPLN w dalszym ciągu pozostaje przy niedawnych maksimach wyznaczonych przy poziomie 3,75, co może zwiastować w przyszłości kontynuację osłabienia naszej waluty w przypadku utrzymywania się globalnych nastrojów oraz dalszego umocnienia dolara.

Piotr Jaromin

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »