Korekta na eurodolarze

Dzisiejszy dzień minął w zasadzie bez większych fajerwerków, a do najważniejszych wydarzeń zaliczyć należy umocnienie się dolara względem głównych walut, które umożliwiło wybicie się kursu dolar/jen z trwającej od 20 kwietnia konsolidacji w okolicach poziomu 118,60, a także powrót eurodolara poniżej 1,36. Wszystko to działo się bez udziału danych makro, co może sugerować korekcyjny charakter ruchu eurodolara.

Dzisiejszy dzień minął w zasadzie bez większych fajerwerków, a do najważniejszych wydarzeń zaliczyć należy umocnienie się dolara względem głównych walut, które umożliwiło wybicie się kursu dolar/jen z trwającej od 20 kwietnia konsolidacji w okolicach poziomu 118,60, a także powrót eurodolara poniżej 1,36. Wszystko to działo się bez udziału danych makro, co może sugerować korekcyjny charakter ruchu eurodolara.

O tym czy jest to zaledwie korekta, czy może rozpoczęły się już głębsze spadki zadecydują dane makro, które poznamy dziś w nocy (Japonia) oraz jutro w ciągu dnia (USA).

Zachowanie się eurodolara w dniu dzisiejszym w moim mniemaniu było jedynie przygotowaniem sobie przez inwestorów miejsca do dalszych wzrostów tego kursu w dniu jutrzejszym. Dzisiejsze spadki EURUSD poprawiły nieco sytuację techniczną, zwłaszcza na krótkookresowych wykresach wskaźników technicznych, które wskazywały do tej pory na spore wykupienie rynku, natomiast powrót EURUSD w okolice 1,36 sprawił, że w krótkim okresie jest jeszcze miejsce dalsze wzrosty eurodolara, do czego nęcić będzie zapewne także bliskość historycznego szczytu.

Reklama

Na piątkowej sesji czeka nas seria dość istotnych danych makro. Najpierw w ciągu nocy poznamy dane z japońskiej gospodarki na temat inflacji CPI, sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej, a po nich Bank Japonii zdecyduje czy podnieść stopy procentowe. Tu nie będzie raczej zaskoczenia i stopy pozostaną na poziomie 0,5%, jednak jakieś sygnały narastania presji inflacyjnej mogą spowodować umocnienie się jena, a co za tym idzie doprowadzić do spadków na światowych giełdach.

Jutro czekają nas również publikacje danych z amerykańskiej gospodarki, a ich znaczenie jest dość istotne, dlatego reakcja eurodolara powinna być dość gwałtowna. O godzinie 14:30 poznamy dynamikę PKB i miernik inflacji PCE, które silnie przemówią do uczestników rynku, a co za tym idzie skłonią ich do zdecydowanych posunięć. Wydaje się, że dzisiejsze spadki na rynku eurodolara były właśnie szykowaniem się do podkupywania dolara i gry pod słabe dane z USA w dniu jutrzejszym, co z kolei pociąga za sobą ryzyko gwałtownych spadków EURUSD pod wpływem pozytywnych danych dla dolara.

Dzisiejszy dzień na rynku złotego nie przyniósł żadnego przełomu. Złotówka, pomimo tego, że w ślad za spadającym eurodolarem straciła dziś na wartości, to wciąż pozostaje silna, a długoterminowy trend spadkowy na wykresach złotowych par walutowych wydaje się nie zagrożony.

Krzysztof Gąska

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: Działo się | 'Działo się' | korekta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »