Lepiej z założeniem firmy poczekać do 2019 r.?

Mały ZUS to projekt, o którego realizację polscy przedsiębiorcy zwracali się od dłuższego czasu. Ma pomóc przede wszystkim najmniejszym przedsiębiorcom, którzy prowadzą już działalność gospodarczą. Dla nich to realna ulga i szansa na poprawę sytuacji - zapowiedział PAP wiceminister przedsiębiorczości i technologii Mariusz Haładyj.

Wiceszef MPiT podkreślił, że to rozwiązanie pomoże też "wyciągnąć" osoby, które dziś działają w szarej strefie.

Obecnie przedsiębiorcy niezależnie od wielkości przychodu płacą taką samą składkę ZUS. Dzięki planowanym zmianom osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, których przeciętne miesięczne przychody nie przekraczają 2,5-krotności minimalnego wynagrodzenia (w 2018 r. to 5250 zł), będą mogły płacić obniżone, proporcjonalne do przychodu składki na ubezpieczenie społeczne.

Oszczędności przedsiębiorcy będą zależeć zatem od jego rocznych przychodów. MPiT liczy, że nowe przepisy wejdą w życie od 1 stycznia 2019 roku. Według resortu w tym tygodniu prace nad projektem rozpocznie Sejm.

Reklama

Na czym konkretnie będą polegały zmiany?

"Wyobraźmy sobie przedsiębiorcę, który prowadzi nieduży zakład usługowy, np. ślusarza, który ma roczne przychody w wysokości 40 tys. zł. Dziś płaci taką samą składkę na ZUS, jak przykładowo, osiągający znacznie większy przychód przedsiębiorca prowadzący sieć hoteli. Dzięki Małemu ZUS-owi mniejsi przedsiębiorcy będą mogli płacić składki niższe nawet o połowę" - wyjaśnił wiceszef resortu przedsiębiorczości i technologii.

Obecnie funkcjonuje już preferencyjny ZUS dla osób, które po raz pierwszy zakładają firmę. Przez dwa lata płacą obniżoną składkę ZUS w wysokości ok. 520 zł, na którą składa się kwota 200 zł na ubezpieczenie społeczne oraz obowiązkowe, stałe dla wszystkich 319,94 zł na ubezpieczenie zdrowotne.

"Tworzymy system, który jest komplementarny. Przedsiębiorca rozpoczynający działalność, osiągający na początku przychody niższe niż połowa minimalnego wynagrodzenia, w ogóle nie musi się rejestrować i płacić składek na ubezpieczenie, po przekroczeniu tego progu, będzie mógł skorzystać przez 6 miesięcy z tzw. ulgi na start (czyli nadal będzie zwolniony ze składek na ubezpieczenie społeczne, ale będzie już zarejestrowanym przedsiębiorcą), potem przez 24 miesiące może korzystać z preferencyjnej składki na ubezpieczenie społeczne (200 zł).

A następnie, jeśli odpowiednio nie rozwinął działalności, a jego przychody nie przekraczają 2,5-krotności minimalnego wynagrodzenia, będzie mógł skorzystać z tzw. Małego ZUS-u" - wyjaśnił Haładyj.

Składki są zaprojektowane tak, że będą odpowiadały obecnie obowiązującemu preferencyjnemu ZUS-owi dla osób rozpoczynających działalność (jest to 200 zł składki na ubezpieczenie społeczne przez dwa lata), a następnie wzrosną one proporcjonalnie - o ok. 16 gr na każdą dodatkową złotówkę przychodu aż do pułapu ok. 850 zł, czyli wysokości obecnego tzw. dużego ZUS-u.

W każdym przypadku do kwoty tej należy doliczyć obowiązkowe 319,94 zł na ubezpieczenie zdrowotne.

Haładyj zastrzegł jednak, że są to wyliczenia na podstawie wskaźników z 2018 r. Każdego roku będą się one zmieniały, w zależności od wysokości m.in. minimalnego wynagrodzenia. Jak wyjaśniło MPiT, górnym ograniczeniem, który uprawnia przedsiębiorcę do korzystania z małego ZUS, jest roczny przychód w wysokości 30-krotności minimalnego wynagrodzenia rocznie. W ujęciu miesięcznym oznacza to obecnie przychód w wysokości 5250 zł.

A zatem (bazując na wskaźnikach za 2018 r.) przedsiębiorca uprawniony do małego ZUS zapłaci w 2019 r. nie mniej niż ok. 520 zł, ale nie więcej niż ok. 1232 zł. (845,43 składka na ubezpieczenie społeczne plus składka zdrowotna plus składka na Fundusz Pracy).

Zaznaczył, że liczy się przychód w całym poprzednim roku kalendarzowym. "Ten przychód dzielimy przez 12 - w ten sposób mamy przeciętny miesięczny przychód przedsiębiorcy i na podstawie tego miesięcznego przeciętnego przychodu wyliczamy składkę na ubezpieczenie społeczne, która będzie taka sama w każdym miesiącu następnego roku kalendarzowego" - wskazał.

Dodał, że nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca w 2019 r. zarobi zero czy 100 tys. zł - jego składki w kolejnych miesiącach roku będą oparte o wyniki z 2018 r.

A jakie składki zapłaci przedsiębiorca, który dopiero założy firmę w 2019 r.?

"Jeśli taka osoba przez pięć lat wcześniej nie prowadziła żadnej innej działalności gospodarczej, to będzie korzystała najpierw z ulgi na start (6 mies. w ogólne nie płaci składki na ubezpieczenie społeczne, a jedynie składkę zdrowotną - obecnie 319,94 zł; przy czym, składkę zdrowotną w dużej mierze można odliczyć od należnego podatku), potem przez 24 miesiące - z preferencyjnego ZUS, a dopiero później może skorzystać z małego ZUS" - wyjaśnił.

Jak długo będzie można korzystać z małego ZUS? Haładyj wyjaśnił, że ministerstwo wprowadziło tzw. mechanizm cykliczności. Oznacza to, że przedsiębiorca może korzystać z zaproponowanych rozwiązań przez 3 lata w ciągu ostatnich 5 lat prowadzenia działalności. Przez dwa lata będzie więc musiał opłacać składki na ubezpieczenie społeczne w pełnej wysokości.

"Zrobiliśmy to z dwóch powodów. Po pierwsze chcieliśmy zadbać, by przeciętny przedsiębiorca, który znajduje się w naszej grupie docelowej uzbierał minimalny kapitał emerytalny. Po drugie, chcieliśmy jednak motywować przedsiębiorców do rozwoju swojej firmy, tak aby z czasem wyrastali z systemu, który jest przeznaczony dla małych firm o niskich przychodach lub z przejściowymi trudnościami" - wskazał Haładyj.

Co istotne, do małego ZUS można zawsze wrócić. Zatem, jeżeli w 2018 r. przedsiębiorca przekroczył limit 30-krotności, to ciągle może w roku 2020 mieć prawo do obniżonych składek. Oczywiście w zależności od wyniku finansowego na koniec roku 2019.

"Sprawdziliśmy, że w naszej grupie docelowej, czyli tej która osiąga przychody roczne nie przekraczające 63 tys. zł, co 4 przedsiębiorca zamyka działalność w ciągu dwóch lat od jej rozpoczęcia, jednocześnie wypadając z systemu zabezpieczenia społecznego, co daje nam 60 tys. podmiotów rocznie" - powiedział Haładyj.

Wiceminister zwrócił uwagę, że z małego ZUS mogą także skorzystać osoby prowadzące działalność sezonową. W wielu przypadkach przedsiębiorcy co roku zawieszają działalność na kilka miesięcy, wiedząc, że czeka ich martwy sezon, a potem ją odwieszają. "A my nie chcemy, żeby przez kilka miesięcy byli bez żadnego ubezpieczenia, np. chorobowego" - wskazał. Podkreślił, że nowe rozwiązanie dotyczy działalności o mniejszej skali - czyli głównie usług.

"To może być ślusarz, krawiec, ale mogą to być też osoby, które są na urlopie bezpłatnym, wychowują dzieci, opiekują się członkiem rodziny przez dużą liczbę godzin w tygodniu i nie są w stanie zarobić tyle, żeby pokryć pełne składki" - wyliczył.

Według MPiT ZUS deklarował, że umieści na swojej stronie internetowej specjalny kalkulator, który pomoże przedsiębiorcy wyliczyć składkę miesięczną na mały ZUS - podstawą będzie przychód przedsiębiorcy (czyli ten, który wpisuje do swoich deklaracji podatkowych).

"Założyliśmy, że podstawą wyliczania składek powinien być przychód, a nie dochód, jak postulowały niektóre organizacje pracodawców w trakcie konsultacji społecznych, bo kierujemy to rozwiązanie do najmniejszych przedsiębiorców.

A ponad 40 proc. najmniejszych przedsiębiorców jest opodatkowana w formie ryczałtu - podatku wyliczanego od przychodu; trudno od nich oczekiwać, żeby teraz musieli przejść na bardziej skomplikowaną księgowość" - wyjaśnił Haładyj. Dodał, że podobne rozwiązania obowiązują w innych krajach, np. we Francji.

"Jeżeli ten projekt wejdzie w życie dajemy przedsiębiorcy pewną perspektywę - jeśli w danym roku zarabia mniej i płaci wysokie składki mówimy mu: w przyszłym roku będzie lżej, składki będą dużo niższe. Natomiast dzisiaj takiej perspektywy nie ma - zbliża się 20 dzień miesiąca i trzeba zapłacić ok. 1,3 tys. zł i nie ma innej dostępnej opcji" - wskazał.

Ułańska fantazja przy prowadzeniu działalności gospodarczej Eksperci z kancelarii Dowlegal wskazują, że znaczna część rodzimych przedsiębiorców nie dokonuje optymalizacji oraz planowania biznesu na etapie jego organizacji lub zapomina o zagrożeniach wynikających z realizacji przedsięwzięcia biznesowego o dużej skali w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej. Jednocześnie wskazują optymalne formy prawne dla prowadzenia firmy, dopasowane do rzeczywistości biznesowej przedsiębiorców. Dowlegal zwraca uwagę, że projektując rozwój biznesu przedsiębiorca powinien uwzględniać planowanie procesów organizacyjnych, w tym procesów podatkowych oraz prawnych, które zachodzą na etapie rejestracji. Zwraca też uwagę na potrzebę monitorowania przebiegu tych procesów na dalszych etapach. Wraz z ewaluacją organizacji zmieniają się bowiem w niej struktury, m.in. struktura zatrudnienia, struktura należności, przepływów pieniężnych oraz odpowiedzialności z tym związanej oraz pozycjonowania działalności na rynku. Nie jest nadzwyczajnym widokiem prowadzenie działalności produkcyjnej, przy zatrudnieniu 400 osób oraz przepływach pieniężnych na poziomie kilu milionów miesięcznie w formie działalności gospodarczej jednoosobowej. Tak samo, jak nie jest nadzwyczajnym widokiem rozwijanie działalności deweloperskiej osiedla w warunkach warszawskich w formie jednoosobowej działalności gospodarczej. Pytanie, czy taka forma organizacji jest właściwa i budzi zaufanie innych podmiotów obrotu gospodarczego - zwraca uwagę Rafał Olejnik, adwokat, parter zarządzający kancelarii Dowlegal. Eksperci Dowlegal wskazują, że przy założeniu przekształcenia jednoosobowej działalności gospodarczej w spółkę kapitałową, poza zwiększeniem zaufania wobec kontrahentów, prowadzi do zmniejszenia odpowiedzialności majątkowej przedsiębiorcy. Nie należy przy tym traktować tego jako ucieczki z majątkiem przez kontrahentami, lecz rozdzielenie sfery prywatnej od sfery czysto zawodowej. W przypadku, kiedy przedsiębiorca prowadzi działalność jednoosobową, odpowiada bowiem za wszelkie decyzje zawodowe również majątkiem prywatnym. Dokonując rachunku zysków i strat i wyboru najwłaściwszej formuły dla prowadzonego biznesu należy przeanalizować indywidualne potrzeby przedsiębiorcy, strukturę jego przepływów pieniężnych, strukturę zatrudnienia oraz sytuację majątkową prywatną. Dla kogo jednoosobowa działalność? - Dla osób samozatrudnionych, tzn. najczęściej ściśle współpracujących z jednym podmiotem, " Dla firm, które nie mają dużego zatrudnienia, - Dla firm, które posiadają stabilną sytuację kosztowo przychodową, tzn. są w stanie racjonalnie i w sposób przemyślany zarządzać budżetem i ryzykiem, - Dla właścicieli, którzy z określonych powodów nie muszą obawiać się, że kiedykolwiek w przyszłości będą zobowiązani do pokrywania strat działalności majątkiem osobistym, - Dla firm, które obok argumentów powyżej nie chcą ponosić zwiększonych kosztów bieżących prowadzonej działalności gospodarczej (w tym koszt prowadzenia pełnej rachunkowości), - Dla osób, które nie prowadzą działalności, za które przewidziane są kary administracyjne (np. usługi przewozowe, za które regulator może nakładać kary administracyjne, często wysokie), Dla kogo spółka osobowa? - Dla osób, które rozwijają firmę wspólnie z inną lub innymi osobami - warunek konieczny spółki (w miejsce wspólnika można przewidzieć inną spółkę - np. w miejsce komplementariusza można przewidzieć spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością), - Szczególny nacisk kładą na optymalizację podatkową (opodatkowanie biznesu na poziomie wspólnika a nie na poziomie spółki - CIT oraz następnie na poziomie wspólnika z osiągniętego zysku), - Dla osób, które zwracają uwagę na budowanie zaufania wobec kontrahentów, jednak nie chcą ponosić zwiększonych kosztów sumarycznych prowadzenia działalności w formie spółki kapitałowej, - Dla osób, które akceptują, iż w określonych sytuacjach mogą zastępczo odpowiadać za spółkę, - Dla działalności, powoływanych do określonych projektów - uproszczona formuła likwidacji, Dla kogo spółka kapitałowa? - Dla przedsiębiorców realizujących projekty obarczone dużym ryzykiem inwestycyjnym (deweloperzy, firmy produkcyjne, firmy zaciągające wysokie pojedyncze zobowiązania, gdzie postawienie zobowiązania w stan natychmiastowej wymagalności może spowodować lub spowoduje zaburzenie płynności finansowej), - Dla przedsiębiorców, dla których bezpieczeństwo majątku osobistego jest hierarchicznie ważniejsze niż koszty prowadzenia działalności oraz optymalizacja podatkowa, - Dla przedsiębiorców, który posiadają co najmniej jednego wspólnika (wspólnicy jednoosobowych spółek kapitałowych zobowiązani są do opłacania składek ZUS, na zasadach tożsamych dla jednoosobowych działalności gospodarczych. - Dla osób, które planują w przyszłości sprzedaż części biznesu w uproszczonej formie - poprzez sprzedaż udziałów, a nie zorganizowanej części przedsiębiorstwa. Oczywiście nie zawsze przy spółkach kapitałowych nie można dokonywać optymalizacji podatkowej, tak jak nie zawsze działalność gospodarcza w utrzymaniu będzie tańsza niż utrzymanie spółki kapitałowej. Zwłaszcza, kiedy mamy na myśli rozbudowaną strukturalnie jednoosobową działalność gospodarczą. Nie w każdym przypadku przekształcenie jednoosobowej działalności gospodarczej w spółkę kapitałową zwiększa zaufanie, co skutkuje konwersją kontaktów na kontrakty, niemniej punkty te powinny stanowić pewien wyznacznik przy planowaniu struktury biznesu. Warto mieć na uwadze, że tak jak nie zawsze opłacalne jest przekształcenie aktualnej organizacji i przejście wszelkich praw i obowiązków na nowy podmiot, tak warto mieć na uwadze, że przekształcenie zapewnia ciągłość, co czasem jest niezbędne do pozyskiwania dalszych kontraktów - podsumowuje Rafal Olejnik. Praktyka Dowlegal Kancelaria Adwokacka jest kontynuacją funkcjonującej od roku 2007 r. firmy doradczej.
PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ZUS | składki ZUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »