Haitong Bank: Koniunktura będzie sprzyjać wiodącym deweloperom?

Dobra passa na rynku mieszkaniowym w Polsce może potrwać dłużej niż pierwotnie zakładano. Zdaniem analityków Haitong Bank podaż nowych mieszkań w tym roku nie będzie rosła i prognozują nawet większy niż pierwotnie zakładano spadek w roku 2019.

Przewidują, że w latach 2018, jak również 2019 popyt na mieszkania wyprzedzi podaż, co spowoduje dalszy wzrost cen, odpowiednio o ok. 5-10 i 2-4 proc.

Koszty budowlane w sektorze w tym roku wzrosną średnio o kolejne 10-15 proc. r/r, wobec 3-5 proc. zakładanych wcześniej, jednak mając na względzie oczekiwany wzrost cen, marże na porównywalnych projektach mieszkaniowych nie spadną znacząco w kolejnych latach.

Wiodący deweloperzy mieszkaniowi notowani na GPW będą nadal powiększać swój udział w rynku kosztem mniejszych konkurentów. Faworytem Haitong Bank jest LC Corp (rekomendacja Kupuj, FV 3,23 PLN). Analitycy zalecają również kupno akcji Dom Development (FV 98,7 PLN). Mają neutralne nastawienie do Atala oraz Ronsona.

Reklama

Biorąc pod uwagę wzrost łącznego wolumenu przedsprzedaży mieszkań o ok. 8 proc. r/r do ok. 7,5 tys. sztuk, który został odnotowany przez deweloperów z GPW w pierwszym kwartale 2018 r. oraz fakt, że podwyżka stóp procentowych w Polsce w bieżącym roku wydaje się obecnie dużo mniej prawdopodobna niż pierwotnie zakładano, jak również mając na względzie silniejszy niż oczekiwano wzrost płac w kraju, analitycy Haitong Bank przewidują, że w tym roku dynamika przedsprzedaży mieszkań na rynku pierwotnym w Polsce pozostanie bez zmian lub zanotuje jedynie lekki spadek licząc r/r., w porównaniu z koło 10 proc. spadkiem oczekiwanym pierwotnie. - Potencjalny lekki spadek w przedsprzedaży może wynikać z historycznie wysokiej bazy i znacząco niższej niż w ubiegłym roku puli funduszy dostępnych w ramach programu Mieszkanie dla Młodych (MdM) oraz spodziewanych problemów niektórych deweloperów z efektywnym uzupełnianiem swoich ofert, m.in. w związku z uwidaczniającymi się problemami administracyjnymi oraz z dostępnością generalnych wykonawców - podkreśla Cezary Bernatek, Analityk Haitong Bank.

Jednocześnie, o ile analityk nadal oczekuje, że popyt na mieszkania na rynku pierwotnym w Polsce w 2019 r. będzie pod wpływem braku wsparcia ze strony MdM, spodziewanego wzrostu konkurencji w segmencie mieszkań na wynajem, dalszych problemów z odtwarzaniem oferty przez deweloperów posiadających niedostatecznie rozbudowane banki ziemi oraz potencjalnej podwyżki krajowych stóp procentowych oraz fakt, że spodziewa się on obecnie wzrostu krajowej stopy bazowej jedynie o 50-75 p.b. (zgodnie z ostatnim konsensusem i wobec 100-150 p.b. przewidywanych wcześniej), skłania go do obniżenia prognozowanego spadku r/r wolumenu przedsprzedaży nowych mieszkań w tym okresie do 15-20 proc., w porównaniu z 25-30 proc. zakładanymi wcześniej.

Dodatkowo podkreśla, że prognozy Haitong Bank dotyczące przedsprzedaży na najbliższe dwa lata oparte są na założeniu, że rządowy program Mieszkanie+ nie będzie miał znaczącego negatywnego wpływu na popyt na nowe mieszkania w krótkim i średnim terminie.

Z drugiej strony, z uwagi na przedłużające się procedury administracyjne i narastające problemy z dostępnością siły roboczej w budownictwie, analitycy nie spodziewają się wzrostu r/r podaży nowych mieszkań w 2018 r. Ponadto prognozują nawet większy niż pierwotnie zakładano spadek r/r w 2019 r., pogłębiony przez prawdopodobny niedobór działek budowlanych w przypadku części uczestników rynku. Cezary Bernatek zauważa, że potencjalne wprowadzenie specjalnej ustawy budownictwa mieszkaniowego, która ułatwiałaby proces budowlany i zawierała przepisy dotyczące odrolnienia działek zlokalizowanych w dużych miastach i sąsiednich gminach, w perspektywie średnio- i długoterminowej może przynieść pewną ulgę pod tym względem. Jednak na tym etapie, z racji niejasności związanych z projektem, Haitong Bank nie uwzględnia go w założeniach dotyczących sektora.

Podsumowując, zdaniem analityków podaż nowych mieszkań w Polsce w latach 2018-2019 pod względem wolumenu zostanie wyprzedzona przez popyt. Mając ponadto na względzie fakt, że stosunek łącznej wielkości oferty do średniego kwartalnego wolumenu przedsprzedaży liczony dla sześciu głównych rynków mieszkaniowych w Polsce był na koniec 2017 r. na historycznie niskim poziomie, skłoniło to Haitong Bank do podwyższenia prognoz dotyczących wzrostu cen nowych mieszkań r/r średnio do 5-10 proc. i 2-4 proc. odpowiednio na lata 2018 i 2019 (wobec 2-3 proc. i braku zmian oczekiwanych wcześniej). Ich zdaniem początku wypłaszczenia cen można się spodziewać dopiero w 2020 r.

Jednocześnie, biorąc pod uwagę niesłabnącą presję płacową w rodzimym sektorze budowlanym oraz dopiero oczekiwany szczyt inwestycji infrastrukturalnych w kraju, Cezary Bernatek podnosi tegoroczne założenia dotyczące wzrostu kosztów budowlanych w sektorze mieszkaniowym średnio do 10-15 proc. r/r, wobec 3-5 proc. zakładanych wcześniej.

Oczekuje również dalszego wzrostu w 2019 r., o 4-6 proc. wobec braku zmian zakładanego pierwotnie. Według analityka pewnego spowolnienia w tym obszarze można się spodziewać dopiero w 2020 r. Jednak po wspomnianej podwyżce prognoz dotyczących cen mieszkań, wciąż przewiduje, że marże na porównywalnych projektach mieszkaniowych nie spadną znacząco w kolejnych latach.

Analitycy Haitong Bank uważają, że notowani na GPW liderzy branży - w tym większość spółek, dla których wydają rekomendacje - będą w najbliższym czasie powiększać swój udział w rynku kosztem mniejszych konkurentów, tak jak miało to miejsce w poprzednich latach. Ponadto, spodziewają się, że w tym roku niektórzy gracze będą w stanie nadal notować wzrosty r/r przedsprzedaży, a umiarkowanego spowolnienia oczekują dopiero w 2019 r.

- Nasze założenia wynikają przed wszystkim z szerokich i dobrze zdywersyfikowanych ofert oraz ambitnych planów inwestycyjnych liderów branży. Wpływają na nie także stosunkowo duże zasoby działek, stabilne bilanse oraz lepszy dostęp do zewnętrznego finansowania i podwykonawców - mówi Cezary Bernatek. - Na znaczeniu zyskuje również większe doświadczenie tego typu podmiotów w radzeniu sobie z problemami administracyjnymi. Potencjalne zniesienie otwartych rachunków powierniczych lub wdrożenie wymogów gwarancyjnych, analizowane obecnie przez UOKiK, może dodatkowo pogłębić ten efekt - dodaje.

.......................................

Czy rynek nieruchomości znów doprowadzi do kryzysu? W ciągu ostatnich 12 miesięcy na sześciu głównych rynkach nieruchomości w kraju cena metra kwadratowego mieszkania deweloperskiego wzrosła średnio o 8%. - alarmuje ekspert portalu RynekPierwotny.pl. Czy powinniśmy obawiać się kolejnej bańki na rynku nieruchomości? Statystyki obecnego wzrostu cen zaczynają przypominać te, które załamały rynek w 2013 roku. - Jest to mniej więcej połowa całkowitego wzrostu, jaki zanotowaliśmy od początku boomu na pierwotnym rynku mieszkaniowym, który rozpoczął się dokładnie 5 lat temu. - stwierdza Jarosław Jędrzyński, ekspert ds. rynku nieruchomości w RynekPierwotny.pl. Jakie zmienią się ceny na rynku mieszkaniowym? Ostatnie prognozy ukazujące się w mediach zwiastują nawet kilkunastoprocentowe wzrosty na rynku mieszkań deweloperskich. Według ekspertów, nie ma jednak powodów do paniki. - W tej chwili zdecydowanie brakuje jednoznacznych przesłanek które świadczyłyby o tym, że rynek w przewidywanej przyszłości może się załamać albo w dalszym ciągu trwać w stanie prosperity. - ocenia Jarosław Jędrzyński i dodaje: - Oczywiście rynek mieszkaniowy jest rynkiem cyklicznym i kiedyś obecne ożywienie się skończy, natomiast w tej chwili bardzo trudno jest przewidzieć to, co wydarzy się na nim nawet w perspektywie najbliższego roku. Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości, RynekPierwotny.pl
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ceny mieszkań | rynek mieszkaniowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »