Kurs najniższy w tym roku
Po spadku o 2,4% akcje ComputerLandu wyceniono wczoraj na najniższym w tym roku poziomie. Zdaniem analityków, notowania spółki nie wyróżniają się na tle innych spółek informatycznych i są zgodne z trendami w branży IT w Europie.
Na wczorajszej sesji walor warszawskiego integratora wyceniono na 93 zł. Po raz ostatni kosztował tyle w połowie października ubiegłego roku. Od szczytu w maju 2002 r. kurs dotychczas najbardziej stabilnej spółki informatycznej na GPW spadł o 30%. - Nie doszukiwałbym się żadnych ukrytych przesłanek, które mogłyby powodować obecną przecenę papierów spółki. Spadają notowania nie tylko firm informatycznych, ale także przedsiębiorstw z innych branż. Jest to zgodne z tym, co obserwujemy na Zachodzie. W przypadku kontynuacji trendu, kurs ComputerLandu może spaść nawet do 70 zł, gdzie ma silniejsze wsparcie - twierdzi Jarosław Pasternak, analityk BDM PKO BP. Podobnego zdania jest Katarzyna Perzak, analityk DM BIG-BG. - Mamy do czynienia ze stagnacją w branży IT i brakiem perspektyw na poprawę sytuacji w najbliższym czasie. Patrząc przez pryzmat innych spółek informatycznych, z kursem ComputerLandu nic nadzwyczajnego się nie dzieje - podkreśla i dodaje, że z podobną sytuacją jeśli chodzi o firmy IT mamy do czynienia w Niemczech czy Francji.
Zniżce notowań ComputerLandu nie towarzyszą wyższe niż zazwyczaj obroty. Od kilku miesięcy średni wolumen na sesji waha się pomiędzy 10 a 30 tys. papierów. Może to sugerować, że za spadkiem kursu nie stoją fundusze emerytalne. - Nie sądzę, żeby dochodziło do jakichś roszad pakietami akcji ComputerLandu pomiędzy OFE - uważa Jarosław Pasternak.
Za ostatnimi spadkami mogą kryć się słabsze przewidywania co do wyników spółki w drugim półroczu - Wydaje mi się, że firmie w drugim półroczu nie uda się utrzymać takiej dynamiki, jak w pierwszej połowie 2002 r. - twierdzi Sobiesław Pająk, analityk CDM Pekao. Zgadza się z nim Katarzyna Perzak. - Pomimo że wyniki ComputerLandu są dobre na tle branży, mogą być w drugim półroczu słabsze - zauważa.
Przecena akcji ComputerLandu może się także wiązać z ostatnimi wydarzeniami na krajowym rynku IT. ComputerLand nie powinien pozostawać bierny wobec zacieśniania związków Prokomu z Softbankiem. Spółka posiada bowiem wystarczającą ilość wolnych środków potrzebnych do przejęcia innej dużej firmy.
Rekomendacje
Deutsche Bank:
"kupuj"
W raporcie
z 10 września br. Jacek Radziwilski podwyższył rekomendację
dla akcji ComputerLandu
z "trzymaj"
do "kupuj". Cenę docelową papierów spółki wyznaczył
na 120 zł. Analityk podkreślił, że po ostatnim spotkaniu z zarządem ComputerLandu, nadal wysoko ocenia strategię spółki, polegającą na wyszukiwaniu niszowych segmentów rynku IT, które będą szybko rozwijać się
w przyszłości.
Po zbudowaniu silnej pozycji w sektorze opieki zdrowotnej ComputerLand skupił się na rynku użyteczności publicznej. Deutsche Bank wierzy, że strategia ta zapewni spółce przeszło
15-proc. wzrost przychodów w latach 2003-2004 i pozwoli na wyprzedzenie konkurencji.
CDM Pekao: "neutralnie"
29 sierpnia 2002 r. Sobiesław Pająk obniżył rekomendację dla ComputerLandu
z "ponad rynek"
do "neutralnie". Cenę docelową za sześć miesięcy wyznaczył na 113 zł. Analityk zwraca uwagę,
że mimo lepszych
od oczekiwań wyników w drugim kwartale, perspektywy spółki
na drugie półrocze są dużo gorsze. Biorąc pod uwagę pewne niepokojące trendy dotyczące nowych zamówień ComputerLandu
w ostatnim czasie, CDM Pekao obawia się, że w najbliższych miesiącach spółka może poddać się niekorzystnym tendencjom panującym
w sektorze.
DM BZ WBK: "kupuj"
Analityk DM BZ WBK 22 sierpnia br. podwyższył rekomendację
dla ComputerLandu
i wycenił jedną akcję spółki na 129 zł. Specjaliści określili jako "zaawansowane" wykonanie prognoz ComputerLandu
na 2002 r. Ponieważ w chwili publikowania raportu spółka notowana była
z 20-proc. dyskontem w stosunku
do wyznaczonej przez specjalistów ceny docelowej, zalecili oni kupno walorów integratora.